Pracownicy Koksowni Przyjaźń za strajkiem
Prawie 96 proc. pracowników Koksowni Przyjaźń, którzy wzięli udział w referendum, zagłosowało za przeprowadzeniem generalnego strajku solidarnościowego w regionie. Za strajkiem opowiedzieli się też pracownicy innych spółek z grupy kapitałowej Koksowni.
Frekwencja w dwudniowym referendum w Koksowni Przyjaźń wyniosła 60,9 proc. Akcję strajkową poparło 997 pracowników, spośród 1039 osób biorących udział w głosowaniu. Przeciwko strajkowi opowiedziało się 42 pracowników. – Pracownicy stanęli na wysokości zadania, mimo że podczas referendum blisko 20 proc. z nich przebywało na zwolnieniach lekarskich i urlopach. Przez dwa dni przed urnami ustawiały się kolejki. Szczególnie aktywni byli pracownicy fizyczni. Ci ludzie świetnie zdają sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudny rok. Produkcja spadła już o 20 proc. Optymizmem nie napawa ciągła redukcja zatrudnienia. W miejsce zwolnionych pracowników przyjmowani są nowi, ale już na czas określony – mówi Zenon Fiuk, przewodniczący Solidarności w Koksowni Przyjaźń.
W referendum uczestniczyli również pracownicy spółek z grupy kapitałowej Koksowni Przyjaźń. W Bazie Transportu Samochodowego przy frekwencji sięgającej 77,5 proc. za przystąpieniem do strajku opowiedziało się ponad 97 proc. załogi. W spółce kolejowej Stepkoks spośród 160 uprawnionych do udziału w referendum, zagłosowało 108 pracowników. 106 z nich opowiedziało się za akcją strajkową. Z kolei w Zakładzie Remontów Mechanicznych udział w głosowaniu wzięło 76,6 proc. pracowników. Za przeprowadzeniem strajku było 92,5 proc. głosujących.