Solidar Śląsko Dąbrow

Pracownicy AMP demonstrowali w obronie miejsc pracy

Ok. tysiąca osób demonstrowało w środę 24 lipca przed siedzibą zarządu ArcelorMittal Poland w Dąbrowie Górniczej. Związki zawodowe domagają się wycofania decyzji o czasowym wyłączeniu części surowcowej w krakowskiej hucie należącej do koncernu. 
 
W proteście pracowników ArcelorMittal Poland wsparli związkowcy z innych zakładów z branży hutniczej. Uczestnicy demonstracji podkreślali, że od 6 maja kiedy zarząd AMP ogłosił zamiar czasowego wygaszenia wielkiego pieca i stalowni w krakowskiej hucie, pracownicy tego zakładu żyją w ciągłej niepewności i boją się o swoje miejsca pracy. – Przetrwaliśmy kryzys w roku 2009, kiedy produkcję stali w Unii Europejskiej obniżono o 30 proc. i wiele hut zlikwidowano. Dwa lata temu zakończony został generalny remont wielkiego pieca. Myśleliśmy, że to zapewni nam spokojną pracę przez co najmniej kilkanaście lat. To co stało się 6 maja było szokiem dla naszych pracowników – mówił podczas pikiety Władysław Kielian, przewodniczący Solidarności z krakowskiego oddziału AMP. 
 
Związkowcy wskazywali, że wygaszenie części surowcowej krakowskiej huty jest problemem również dla innych polskich zakładów AMP oraz całej branży stalowej. Podkreślali, że przedsiębiorstwa z sektora hutniczego działające w naszym kraju, borykają się z ogromnymi kosztami związanymi z unijną polityką klimatyczno-energetyczną, a dodatkowo muszą mierzyć się z ogromnym importem stali z państw spoza UE. –  Z zadowoleniem przyjęliśmy przyjęcie przez Sejm ustawy o rekompensatach dla przemysłu energochłonnego. Jednak to za mało, aby rozwiązać nasze problemy. W zeszłym roku zużyto w Polsce 15 mln ton stali, a my wyprodukowaliśmy niespełna 10 mln ton. Jest kwestią zasadniczą, aby Unia Europejska wzorem Stanów Zjednoczonych obłożyła odpowiednim cłem importowaną stal – zaznaczał w trakcie akcji protestacyjnej Andrzej Karol, szef Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ Solidarność.
 
Demonstracja w Dąbrowie Górniczej to reakcja na brak odpowiedzi zarządu AMP na stanowisko przyjęte przez centrale związkowe 8 lipca. Związkowcy wezwali wówczas prezesa zarządu i dyrektora generalnego AMP Geerta Verbeecka, do rezygnacji z planów wyłączenia części surowcowej krakowskiego zakładu. W przyjętym stanowisku podkreślili również, że pracodawca nie przedstawił stronie społecznej szczegółowych informacji dotyczących tego, jak długo potrwa przerwa produkcyjna oraz co czasowe wygaszenie wielkiego pieca i stalowni oznacza dla pracowników krakowskiego zakładu. 
 
Zamiar zawieszenia części produkcji krakowskiej huty władze ArcelorMittal Poland zapowiedziały w maju tego roku. Tymczasowe wstrzymanie pracy wielkiego pieca i stalowni ma nastąpić we wrześniu. W części surowcowej oddziału AMP w Krakowie zatrudnionych jest ok. 1200 pracowników. 
 
W trakcie pikiety w Dąbrowie Górniczej związkowcy zapowiedzieli kolejną akcję protestacyjną, która ma się odbyć 22 sierpnia przed Małopolskim Urzędem Wojewódzkim w Krakowie. 
 
łk, ny
 

Dodaj komentarz