Solidar Śląsko Dąbrow

Pracodawca nie pozwala działać SIP, a liczba wypadków rośnie

Od pół roku w spółce Timken Polska w Sosnowcu pracodawca nie zezwala na działanie społecznej inspekcji pracy. Państwowa Inspekcja Pracy, do której zakładowa „Solidarność” zgłosiła już kilka skarg w tej sprawie, nie chce zająć się problemem.

– Efekty niestety już widać. O ile przez cały zeszły rok w naszym zakładzie wydarzyły się trzy wypadki przy pracy, to w pierwszym półroczu tego roku było ich już sześć – mówi Zbigniew Michałkiewicz, szef „Solidarności” w Timken. – Postawa pracodawcy jest kompletnie niezrozumiała. Przecież firmie powinno zależeć na tym, żeby pracowało się w niej bezpiecznie. Paraliżowanie działalności SIP, powoduje, że pod tym względem jest coraz gorzej – podkreśla.

Wybory społecznych inspektorów pracy w Timken na nową czteroletnią kadencję odbyły się 30 listopada 2022. Jak przekonuje Zbigniew Michałkiewicz, procedura wyborcza została przeprowadzona zgodnie z wszelkimi przepisami. 1 grudnia wyniki wyborów zostały przekazane pracodawcy, jednak ten ich nie uznał. – Państwowa Inspekcja Pracy nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości w procedurze wyborczej. Mimo to, pracodawca uznał, że wybory są nieważne, bo pod informacją o wynikach nie ma podpisów przedstawicieli wszystkich organizacji związkowych działających w naszym zakładzie. Przepisy prawa nie nakładają jednak takiego wymogu, a nawet gdyby tak było, to pracodawca nie ma żadnych uprawnień, aby rozstrzygać o ważności lub nieważności wyborów. W obszarze SIP związki zawodowe mają pełną autonomię. Od pół roku przepychamy się kolejnymi pismami, a pracodawca uporczywie nie uznaje SIP, choć nie jest w stanie przedstawić podstawy prawnej na poparcie swoich decyzji – wyjaśnia przewodniczący.

Jak zaznacza Michałkiewicz, konflikt wokół SIP w Timkenie to niebezpieczny precedens, który może być początkiem końca funkcjonowania Społecznej Inspekcji Pracy w naszym kraju. – Każdy pracodawca może powołać tzw. „żółty związek zawodowy”, który nie weźmie udziału w wyborach SIP. Jeśli nie rozwiążemy tego problemu w Timkenie, niebawem może on się rozlać na inne zakłady – wskazuje.

„Solidarność” w Timken w ciągu ostatnich miesięcy złożyła już kilka skarg do Państwowej Inspekcji Pracy. – W odpowiedzi na nasze pisma Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła, że rozstrzyganie tego typu sporów nie leży w jej kompetencjach. W ocenie naszych prawników jest zupełnie inaczej i PIP nie tylko może, ale powinna interweniować – mówi Zbigniew Michałkiewicz.

SIP to służba społeczna powoływana przez załogę. Jej zadaniem jest ochrona uprawnień pracowniczych, a w szczególności przestrzeganie warunków bezpieczeństwa i higieny pracy tak przez pracodawcę, jak i pracowników. Społeczni inspektorzy pracy mają m.in. prawo kontrolować stan budynków, maszyn i procesów technologicznych na terenie zakładu pracy oraz kontrolować przestrzeganie przepisów prawa pracy. SIP uczestniczy też w komisjach ustalających przyczyny i okoliczności wypadków przy pracy.

łk