Solidar Śląsko Dąbrow

Potrzebne pilne rozmowy o inwestycjach w kopalniach i cenach węgla

Przedstawiciele związków zawodowych z Polskiej Grupy Górniczej zwrócili się 6 lipca do wicepremiera i szefa resortu aktywów państwowych Jacka Sasina o pilne spotkanie na temat inwestycji w kopalniach, zwiększenia wydobycia i zatrudnienia nowych pracowników. Chcą też rozmawiać o problemie cen węgla dla energetyki, które są wielokrotnie niższej od cen rynkowych.

Jak powiedział Bogusław Hutek, szef górniczej „Solidarności”, a zarazem przewodniczący związku w PGG, pierwszym tematem spotkania z wicepremierem Sasinem ma być kwestia inwestycji w zwiększenie wydobycia. – Najpierw przez lata zmuszano nas do ograniczania produkcji, teraz naciska się na PGG, aby wydobycie radykalnie zwiększyć i to natychmiast. To nie jest takie proste. My chcemy wiedzieć, na jakich warunkach to zwiększenie wydobycia ma nastąpić, czyli jak wielkie mają być te inwestycje i ile środków zamierzają na to przeznaczyć, o ile więcej węgla mamy wydobywać i czy to będzie np. okres dwóch, czy pięciu lat – podkreślił szef górniczej „S”,. Dodał, że przedstawiciele strony społecznej oczekują od reprezentantów rządu i Ministerstwa Aktywów Państwowych konkretnych planów dotyczących inwestycji w nowe złoża i zatrudnienia nowych pracowników, bo bez tego nie mowy o wzroście wydobycia. – Na razie jest tak, że ludzie zasuwają w soboty i w niedziele, i to jedyny wdrożony pomysł na zwiększenie produkcji węgla – dodaje Bogusław Hutek.

Kolejnym tematem rozmów przedstawicieli strony społecznej z PGG z wicepremierem Sasinem ma być kwestia cen węgla opałowego. – Ustalona odgórnie cena tony węgla na poziomie niespełna 1000 zł dla odbiorcy indywidualnego to zrozumiała decyzja, która ma chronić budżety obywateli przed skutkami inflacji. Zrozumiałe jest też wprowadzenie rekompensat. Jednak chcemy wiedzieć, kto za to, że ten węgiel jest tańszy, zapłaci i jak to zostanie załatwione w stosunku do PGG – zaznacza Bogusław Hutek. – Możemy oczywiście tanio sprzedawać węgiel, ale ktoś musi wyrównać różnicę, a trzeba podkreślić, że nasze koszty nie stoją w miejscu, tylko rosną i to jest naprawdę ogromny wzrost. W 2022 roku w PGG koszty energii, materiałów i usług niezbędnych do produkcji są większe o 2,2 mld zł w skali rok do roku. Z czego to mamy pokryć? – pyta przewodniczący górniczej „Solidarności”. – Przed wszystkim jednak chcemy rozmawiać o cenach węgla dla energetyki, które są skandalicznie niskie. To jest 250 zł za tonę surowca, który po 1500-1600 zł za tonę spółka córka jednego z koncernów energetycznych sprzedaje do innych przedsiębiorstw. To tak nie może wyglądać – mówi związkowiec.

Trzecim tematem rozmów z ministrem ma być w kwestia wynagrodzeń. – Mamy niższe zatrudnienie, a wydobycie musimy zwiększyć, konieczna jest praca w soboty i w niedziele, więc chcielibyśmy, aby górnikom z kopalń PGG za ten dodatkowy wysiłek dodatkowo zapłacić. Nie chcemy wyciągać ręki do budżetu, aby otrzymać pieniądze na ten cel. Chcemy na to zarobić. Możemy to z powodzeniem zrobić i z powodzeniem pokryć zwiększone koszty produkcji, sprzedając energetyce węgiel choćby za połowę ceny, która obowiązuje w portach ARA. Za połowę, a nie blisko sześciokrotnie taniej, jak to jest w przypadku energetyki – dodaje przewodniczący.

– Zwracamy się do Pana Premiera o poważne potraktowanie naszego wystąpienia. Dzisiaj w rozmowach przy stole chcemy załatwić nasze pilne sprawy. Alternatywą dla rozmów będzie z naszej strony wystąpienie w trybie Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i podjęcie działań wynikających z Ustawy o związkach zawodowych – podkreślili związkowcy w wystąpieniu wicepremiera Sasina.

ny
źródło foto: materiały prasowe PGG