Solidar Śląsko Dąbrow

Porozumienie w sprawie kopalni Kazimierz-Juliusz jest realizowane

Eksploatację węgla do połowy 2015 roku, wypłacenie pracownikom zaległych i bieżących elementów płacowych oraz sprzedaż mieszkań zakładowych po preferencyjnych cenach zapowiada nowy właściciel likwidowanej kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu – Spółka Restrukturyzacji Kopalń. 6 listopada SRK za symboliczną złotówkę przejęła zakład od Katowickiego Holdingu Węglowego.

Transakcja częściowo realizuje porozumienie z 28 września zawarte w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w obecności przedstawicieli rządu pomiędzy zarządami KHW, SRK a stroną związkową. W porozumieniu m.in. określono terminy i sposoby likwidacji kopalni, o którą we wrześniu w podziemnym proteście walczyła załoga Kazimierza-Juliusza. Protest zorganizowany został w odpowiedzi na plan KHW, aby wydobycie w kopalni zakończyć 30 września, na dwa lata przed wyczerpaniem się w niej złóż węgla.

– Jesteśmy zadowoleni, bo jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem. Zawarta pomiędzy KHW a SRK transakcja kupna-sprzedaży Kazimierza-Juliusza częściowo realizuje wypracowane z wielkim trudem porozumienie, w którym musieliśmy pogodzić interesy wielu stron. My walczyliśmy o przyszłość pracowników, byliśmy ich reprezentantami i nie mogliśmy ich zawieść. Bo oni w tym czasie z wielką determinacją protestowali pod ziemią. Teraz mamy pewność, że działalność naszego zakładu SRK wygaszać będzie stopniowo – mówi Grzegorz Sułkowski, przewodniczący Solidarności w sosnowieckiej kopalni.

Przejęcie Kazimierza-Juliusza przez SRK i pozyskanie od rządu środków na likwidację kopalni było możliwe dzięki dokonanym w październiku w trybie pilnym zmianom w ustawie o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Do jej szybkiej nowelizacji zobowiązali się obecni przy podpisywaniu porozumienia przedstawiciele rządu. – W sumie od państwa SRK ma dostać 280 mln zł. Z tego 120 mln spółka ma przeznaczyć na spłatę długów, a 160 mln na likwidację zakładu. Pierwsza transza spodziewana jest jeszcze w tym tygodniu. Nowy właściciel już zapewnił nas, że sukcesywnie będzie spłacać wszystkich wierzycieli kopalni. Wreszcie ludzie będą pewni, że wypłacone zostaną im zaległe i bieżące elementy wynagrodzeń: pieniądze za urlopy, jak również „barbórki” i tzw. czternaste pensje – podkreśla Grzegorz Sułkowski.

W oparciu o wstępne analizy SRK oszacowała też, że eksploatacja węgla w Kazimierzu-Juliuszu powinna się zakończyć w połowie 2015 roku. Kopalniana Solidarność zapowiada jednak, że dołoży wszelkich starań, żeby ten okres przedłużyć. Będzie przekonywać nowego właściciela do zakończenia eksploatacji w momencie, gdy w kopalni w ogóle nie będzie już udostępnionego węgla. – Bo z 799 naszych pracowników, którzy od 1 października na mocy podpisanego porozumienia podjęli pracę w innych kopalniach KHW, teraz aż 568 zostało z powrotem oddelegowanych do pracy w Kazimierzu-Juliuszu. Podjęli ją na podstawie umowy outsourcingowej zawartej pomiędzy KHW a SRK. Tym samym liczba naszej załogi, która na początku października okrojona została do 116 osób, teraz wzrosła do 684 pracowników. Chcemy, by ci ludzie jak najdłużej utrzymali zatrudnienie w macierzystej kopalni – wyjaśnia Sułkowski.

Informuje też, że zgodnie z zapowiedziami prezesa SRK pracownicy kopalni, będący najemcami mieszkań zakładowych, mogą liczyć na ich wykup na preferencyjnych warunkach. – W końcu te mieszkania wydzielone zostaną z księgi wieczystej, do której przed laty trafiły wraz z należącymi do Kazimierza-Juliusza obiektami przemysłowymi. To na pewno będzie żmudny proces, ale gdy wcześniejsze zaniedbania kopalni będą już wyprostowane, to najemcy w końcu zostaną uwłaszczeni – przewiduje Sułkowski.

Spółka Restrukturyzacji Kopalń, nowy właściciel Kazimierza-Juliusza, zajmuje się m.in. likwidacją kopalń, sprzedażą ich majątku i gruntów, a także kontynuuje w nich w wydobycie węgla pod warunkiem, że nie przynosi ono strat.

Beata Gajdziszewska

foto:wikipedia.pl

 

Dodaj komentarz