Porozumienie przedwyborcze w Jastrzębiu-Zdroju
Jastrzębie-Zdrój jest kolejnym miastem w naszym regionie, w którym terenowe struktury Solidarności podpisały porozumienie przedwyborcze z kandydatami na radnych z komitetu PiS oraz ze Wspólnoty Samorządowej Jastrzębia-Zdroju. Współpracę ze związkiem zadeklarował także ubiegający się o reelekcję prezydent miasta Marian Janecki, kandydujący z list Wspólnoty Samorządowej.
Przewodnicząca Terenowej Sekcji Problemowej NSZZ Solidarność Miasta Jastrzębie-Zdrój Danuta Jemioło podkreśla, że programy PiS i Wspólnoty Samorządowej są bliskie związkowi. Nie jest to jednak jedyny powód, dla którego przedstawiciele jastrzębskiej Solidarności podpisali porozumienie o współpracy z kandydatami z tych ugrupowań. – Prezydent miasta jest organem założycielskim dla wielu zakładów pracy. Prowadzimy z nim negocjacje dotyczące podwyżek wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych w tych placówkach. Porozumienie o współpracy leży więc w interesie tych ludzi – tłumaczy Danuta Jemioło.
Podpisany dokument otwiera drogę do regularnych konsultacji przedstawicieli Solidarności z radnymi z PiS i ze Wspólnoty Samorządowej. – Do tej pory organizowaliśmy spotkania z radnymi i przekazywaliśmy im nasze opinie dotyczące problemów w mieście, ale to porozumienie zakłada, że takie konsultacje będą obywały się raz na kwartał. To bardzo ważne, bo poprzez systematyczne rozmowy wiele problemów można rozwiązać zanim nabrzmieją – mówi.
Związkowcy i kandydaci na radnych ustalili, że współpraca będzie dotyczyła wspólnych działań w kwestiach istotnych dla mieszkańców miasta. Są to m.in. warunki i poziom życia, gospodarka komunalna i mieszkaniowa oraz zbiorowy transport lokalny i sfera socjalna. Jednym z priorytetów będzie walka z bezrobociem i polityka zatrudnienia.
Krzysztof Janicki, wiceprzewodniczący terenowych struktur związku oraz szef oświatowej Solidarności w Jastrzębiu-Zdroju podkreśla, że wśród ważnych kwestii, które związkowcy chcieliby poruszyć po wyborach są problemy pracowników szkół i przedszkoli, m.in. niskie dodatki motywacyjne i za wychowawstwo dla nauczycieli oraz kiepskie płace w administracji i obsłudze placówek oświatowych. – Mam nadzieję, że o tych problemach będziemy mogli częściej rozmawiać z prezydentem miasta i z radnymi – mówi Janicki.
Związkowcy zapowiadają, że będą patrzeć na ręce radnym i oceniać, czy wywiązują się z podjętych zobowiązań. – Chcemy by ta współpraca rzeczywiście miała miejsce, a nie została tylko zapisana na papierze. Jeżeli tej współpracy nie będzie, mamy prawo w ciągu trzech miesięcy wypowiedzieć porozumienie – zapowiada Krzysztof Janicki.
aga