Solidar Śląsko Dąbrow

Polska nie zgodziła się na kolejne zaostrzenie polityki klimatycznej

Polska uzyskała zwolnienie z zasady zastosowania neutralności klimatycznej w 2050 roku – powiedział premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu szczytu przywódców Unii Europejskiej w Brukseli. Nasz kraj jako jedyny nie zgodził się na kolejne zaostrzenie polityki klimatycznej UE, forsowane przez najbogatsze państwa Wspólnoty.
 
W nocy z 12 na 13 grudnia po wielogodzinnych rozmowach państwa Unii Europejskiej doszły do porozumienia w sprawie neutralności klimatycznej. W tzw. konkluzjach, czyli dokumencie podsumowującym szczyt wskazano, że Rada Europejska potwierdza cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, jednak Polska nie przyjmuje tego zobowiązania – Polska będzie w swoim tempie dochodzić do neutralności klimatycznej. Ta zasada musi zostać uwzględniona w procesie legislacyjnym, co jest zapisane w punkcie 3 konkluzji – powiedział szef rządu w rozmowie z polskimi dziennikarzami. To bardzo istotny zapis, gdyż ogranicza on ryzyko wprowadzenia „neutralności klimatycznej” mimo braku zgody strony polskiej.
 
Mateusz Morawiecki podkreślił, że na mocy konkluzji Polska będzie mogła przeprowadzić transformację energetyczną tak, aby była ona bezpieczna i korzystna dla gospodarki. Zastrzegł jednocześnie, że nasz kraj nie przedstawił żadnej daty granicznej w kwestii dojścia do neutralności klimatycznej. – Dzisiaj nie mówimy o żadnej dacie – zaznaczył premier. 
 
Sukces polskiej delegacji na grudniowym szczycie nie jest ostateczny. Zachodnie kraje UE ponownie spróbują skłonić Polskę do zaakceptowania neutralności klimatycznej w 2050 roku podczas szczytu Rady Europejskiej, który odbędzie się w czerwcu przyszłego roku. Nie zmienia to faktu, że po raz pierwszy od blisko 20 lat w konkluzjach po posiedzeniu Rady Europejskiej stworzono specjalny wyjątek dla jednego z państw UE, który wyłącza stosowanie niektórych postanowień konkluzji. Do tej niecodziennej sytuacji odniósł się na konferencji prasowej po pierwszym dniu szczytu Charles Michel, nowy szef Rady Europejskiej. – Podjęliśmy tę decyzję, szanując obawy różnych krajów członkowskich, bo wiemy, że trzeba wziąć pod uwagę różne uwarunkowania krajowe i różne punkty startu – powiedział. 
 
Do wyłączenia Polski ze zobowiązań przyjętych na szczycie odniosła się również Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej. – Całkowicie akceptuję to, że Polska potrzebuje bliżej się przyjrzeć naszej propozycji Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – mówiła po zakończeniu rozmów szefowa KE. – Polska jest krajem, który musi dogonić resztę, potrzebuje więcej czasu, żeby przejść przez szczegóły, ale to nie zmieni harmonogramu Komisji – dodawała. 
 
W konkluzjach po części szczytu dotyczącej polityki klimatycznej wpisano również kwotę 100 mld euro, która ma stanowić budżet tzw. mechanizmu sprawiedliwej transformacji na najbliższe 7 lat. Jednak szczegóły dotyczące konstrukcji tego instrumentu wsparcia Komisja Europejska ma przedstawić dopiero w przyszłym roku. Wcześniejsze informacje mówiły o tym, że według propozycji komisji, jedynie 5 mld euro w ramach mechanizmu miałaby stanowić realna gotówka, a cała reszta podawanej kwoty to niskooprocentowane kredyty z europejskich instytucji finansowych. Gdyby Polska zgodziła się na neutralność klimatyczną do 2050 roku, wzięłaby na swoje barki ogromny ciężar gospodarczy i finansowy, bez żadnych gwarancji wsparcia ze strony UE. 
 
łk
źródło foto: pixabay.com/CC0
 

Dodaj komentarz