Solidar Śląsko Dąbrow

Polska musi dbać o swoje interesy

Największy związek zawodowy w Polsce ma prawo napominać rządzących, kiedy widzi, że w kraju źle się dzieje, a prawa pracownicze nie są szanowane – mówił prezydent Andrzej Duda 3 września pod pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego.

Poniżej zamieszczamy fragmenty przemówienia prezydenta RP wygłoszonego podczas uroczystości w Jastrzębiu-Zdroju.

Tu podpisano porozumienie, dzięki któremu powstała Solidarność. Bo nie byłoby zwycięskiego Sierpnia, gdyby Wybrzeże nie zostało poparte przez Śląsk. Nie byłoby, bo Śląsk miał i ma wielką siłę w Rzeczpospolitej. (…) Oddaję dzisiaj hołd wszystkim górnikom, którzy wtedy uczestniczyli w tym strajku, którzy zostali na dole i zachowali postawę niezłomną w tamtych, bardzo trudnych czasach. Górnicy Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego zapisali się złotymi, ale i niestety krwawymi zgłoskami w historii walki o suwerenność i niepodległość Rzeczypospolitej w latach 80-tych. To państwa koledzy zginęli w kopalni Wujek 16 grudnia 1981 roku, to tam 9 ludzi oddało życie za wolną Polskę. Polskę, w której każdy człowiek jest szanowany. To w kopalni Piast strajk trwał najdłużej, to tutaj w kopalni Manifest Lipcowy doszło do brutalnej pacyfikacji strajku (…).

Będę walczył o polskie górnictwo
W lutym tego roku – jeszcze jako kandydat na prezydenta – stałem przed bramą kopalni Zofiówka. Spotkałem się tam z państwem, z górnikami – to była poważna, ostra rozmowa. Bez owijania w bawełnę. Przez szlaban, bo nie wpuszczono mnie wtedy na kopalnię. Dzisiaj sytuacja się zmieniła, ale nie zmieniło się jedno – to, co wam powiedziałem: Będę walczył o polskie górnictwo! Zawsze. kiedy będę widział, że są prowadzone działania, które mogłyby zaszkodzić Śląskowi i górnictwu, to prezydent Andrzej Duda będzie zabierał głos!

Związki mają być partnerem władzy
Andrzej Duda został prezydentem – także dzięki Waszym głosom i absolutnie nie wycofuje się z ani jednego swojego zobowiązania. Jestem tutaj także po to, by Wam to powiedzieć. Mówiłem w Szczecinie, że największy związek zawodowy w Polsce ma prawo napominać rządzących, kiedy widzi, że w kraju źle się dzieje, a prawa pracownicze nie są szanowane, kiedy to, co ważne dla naszego kraju jest niszczone. To prawo demokracji, o które walczono w latach 80. – o wolne związki zawodowe, takie, które zabierają głos i z którymi rządzący muszą się liczyć. I nigdy nie zgodzę się z tymi, którzy mówią, że związki niszczą Polskę, gospodarkę i że związki to tylko przywileje. Nie zgodzę się z bardzo prostej przyczyny – związki zawodowe zrzeszają setki tysięcy zwykłych polskich pracowników – istnieją po to, by bronić ich praw, miejsc pracy i tego, co polskie. (…) A jeżeli tak, to związki mają być partnerem władzy i trzeba ich wysłuchać, negocjować, szukać rozwiązań. (…)

To obowiązek polskich władz
Dziś niestety wiele mówi się w UE o dekarbonizacji gospodarki, by odchodzić od węgla. Różne kraje mają w tej wielkiej przestrzeni energetycznej, biznesowej różne interesy. Ale my, Polacy też mamy tam swoje interesy, a węgla mamy do wydobycia jeszcze na 200 lat. To nasz podstawowy surowiec, który zapewnia nam dużą część energetycznej suwerenności. Obowiązkiem polskich władz (…) jest walka o polski węgiel. Nie możemy sobie pozwolić tego węgla wydrzeć, choćby w ten sposób, że każą go zostawić w ziemi. To byłby historyczny błąd.
(…) Musimy twardo walczyć o to, co nasze – to obowiązek polskich władz na najbliższe lata. On oczywiście wymaga odwagi, być może nie będą nas mile witać na niektórych europejskich salonach, gdzie są całkowicie sprzeczne interesy (…), ale pamiętajmy o tym, że musimy myśleć o swoich interesach. Nawet jeżeli będą nas krytykowali – to nie szkodzi! Krytyka, która jest konstruktywna i życzliwa, wymaga wysłuchania, przydaje się. Ale krytyka, która zmierza do tego, by kogoś zniszczyć i przeforsować swoje interesy, jest krytyką, którą trzeba z gracją ominąć.

not. łk

 

 

Dodaj komentarz