Solidar Śląsko Dąbrow

Polacy powiedzieli władzy „dość”

Protesty, do których latem 1980 roku doszło na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, w znaczący sposób wpłynęły na rządzących, zmuszając ich do zawarcia porozumień ze strajkującymi robotnikami – ocenia dr Andrzej Sznajder, dyrektor katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Fala strajków, która w lipcu i w sierpniu 1980 roku przetoczyła się przez Polskę, była następstwem szeregu negatywnych zjawisk narastających od połowy lat 70-tych. – Z jednej strony odczuwalne było pogarszanie się warunków życia, z drugiej narastała presja władz na zwiększanie produkcji z pogwałceniem nie tylko zasad bezpieczeństwa, ale z naruszaniem elementarnych praw ludzkich – mówi dyrektor Oddziału IPN w Katowicach.

Podkreśla, że niezadowolenie społeczne rozmijało się z kłamliwą propagandą komunistycznej władzy. Jej symbolem stało się hasło o „Polsce rosnącej w siłę i ludziach żyjących dostatniej”, a katalizatorem wydarzeń z sierpnia 1980 roku była pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny. – Ośmieliła ona Polaków do otwartego wyrażenia swojego zdania o rządach PZPR – dodaje.

Na Górnym Śląsku jako pierwsi, 21 sierpnia strajk rozpoczęli pracownicy tarnogórskiej Fabryki Zmechanizowanych Obudów Ścianowych Fazos. W nocy z 28 na 29 sierpnia pracy odmówili górnicy z jastrzębskich kopalń „Manifest Lipcowy” i „Borynia”, do których dołączyli robotnicy z tyskiej Fabryki Samochodów Małolitrażowych, Huty Katowice i kolejnych zakładów. W kopalni „Manifest Lipcowy” i w Hucie Katowice powstały międzyzakładowe komitety strajkowe.

Podczas negocjacji ze stroną rządową jastrzębski MKS reprezentował aż 56 zakładów pracy, w tym 28 kopalń. Rozmowy zakończyły się 3 września spisaniem porozumienia. Potwierdzono w nim ustalenia gdańskie i zniesiono 4-brygadowy system pracy w górnictwie. Jednym z kluczowych zapisów była także zapowiedź wprowadzenia od 1 stycznia 1981 roku wszystkich sobót wolnych od pracy. – Strajki na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, jakkolwiek zaczęły się jakby z opóźnieniem w stosunku do innych regionów Polski w znaczący sposób wpłynęły na rząd PRL. Został on faktycznie zmuszony do zawarcia porozumień ze strajkującymi, najpierw w Szczecinie i Gdańsku, potem w Jastrzębiu i Dąbrowie Górniczej – zaznacza dr Sznajder.

Porozumienia Sierpniowe zagwarantowały powstanie „Solidarności”, do której Polacy zaczęli się masowo zapisywać. Po protestach śląsko-dąbrowska „S” zrzeszała ok. 1,5 mln członków, a w całym kraju do związku należało 10 mln pracowników.

Agnieszka Konieczny