Solidar Śląsko Dąbrow

Podziemny protest w kopalni Makoszowy rozszerza się

SONY DSC

Trwa podziemny protest w kopalni Makoszowy w Zabrzu. Po zakończeniu pierwszej zmiany liczba protestujących wzrosła do 35 osób. Górnicy przebywają 850 metrów pod ziemią. Domagają się utrzymania miejsc pracy w zagrożonej likwidacją kopalni.
 
Protest rozpoczął się w nocy ze środy na czwartek o godz. 1.30. Górnicy po zakończeniu pracy postanowili nie wyjeżdżać na powierzchnię. Potem dołączyli do nich kolejni. Ok. godz. 11.00 rano w proteście brało udział już 20 osób. – Po zakończeniu pierwszej zmiany liczba biorących udział w proteście wzrosła o 15 osób – mówi Artur Banisz, przewodniczący zakładowej Solidarności 
 
Górnicy z kopalni Makoszowy boją się o swoje miejsca pracy. Obawiają się przechodzenia
do kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej czy Spółki Restrukturyzacji Kopalń, które są oddalone od Zabrza nawet o 70 km. Niepokój górników z Makoszów jest związany także z formą ewentualnych przejść do innych kopalń. Podkreślają, że wbrew zapewnieniem władz spółki, pracownicy nie będą przenoszeni do innych zakładów, ale będą musieli się zwolnić z kopalni Makoszowy, a potem zatrudnić w innym zakładzie górniczym.
 
aga
źródło foto:commons.wikimedia.org/klaumich49/CC BY-SA 4.0
 

Dodaj komentarz