Solidar Śląsko Dąbrow

Płaca minimalna w Sejmie

Nie ma nic gorszego, bardziej poniżającego pracownika, niż niemożność utrzymania siebie i rodziny pomimo ciężkiej, uczciwej, trwającej cały miesiąc pracy! – mówił przewodniczący Solidarności Piotr Duda w Sejmie. W środę odbyło się pierwsze w tej kadencji Sejmu czytanie projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Projekt przygotowany przez ekspertów Solidarności poparło ok. 350 tysięcy obywateli. W imieniu Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej projekt przedstawiał przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność, Piotr Duda.

– Płaca minimalna to nie jest wymysł Solidarności. Już 230 lat temu Adam Smith, guru współczesnych liberałów mówił, że przeciętny robotnik powinien zarobić za swoją cieżką pracę 2 razy tyle, ile potrzebuje jego rodzina, aby każdy był w stanie wychować 2 dzieci – przypomniał Piotr Duda – I my tu dzisiaj mówimy o wynagrodzeniu minimalnym. Nie o zasiłku, ale wynagrodzeniu!

Przewodniczący zaczął od statystyk Głównego Urzędu Statystycznego, z których wynika, że odsetek pracowników żyjących w rodzinach, w których poziom wydatków był niższy od minimum egzystencji wyniósł w 2010 roku aż 12 proc. – Nie ma nic gorszego, bardziej poniżającego pracownika, niż niemożność utrzymania siebie i rodziny pomimo ciężkiej, uczciwej, trwającej cały miesiąc pracy – mówił przewodniczący „S”. – Sam tego kiedyś doświadczyłem i pamiętam, jakie to straszne uczucie. Zdaniem Dudy oburzające są stwierdzenia pracodawców, którzy najmniej zarabiających pracowników wysyłają do pomocy społecznej. Na dodatek państwo w ten sposób wspiera pracodawców, bowiem koszty utrzymania pracowników ponosi budżet państwa.

Jak wynika z wystąpienia przewodniczącego sytuacji nie poprawi aktualny stan prawny. Uwzględnienie realnego przyrostu PKB wprowadzone nowelizacją ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę z 1 lipca 2005 roku miało zapewnić coroczną poprawę relacji pomiędzy minimalnym wynagrodzeniem a przeciętnym wynagrodzeniem, aż do osiągnięcia 50 proc. a więc poziomu wynikającego ze standardów europejskich. – Niestety  podstawowy cel nowelizacji z 2005 w praktyce jest niemożliwy do osiągnięcia – stwierdził szef „S”. Tymczasem o podwyższeniu płacy minimalnej mówią nie tylko związki zawodowe. O konieczności podwyższenia płacy minimalnej zwróciły się do rządu sejmowe komisje ds. polityki społecznej i pracy. W 2007 roku Międzyresortowy Zespół do Spraw Opracowania Koncepcji Wysokości Minimalnego Wynagrodzenia za Pracę (powołany Zarządzeniem nr 39 Prezesa Rady Ministrów) uznał, że miernikiem standardu europejskiego jest osiągnięcie przez minimalne wynagrodzenie 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.

W sierpniu 2007 roku został podpisany komunikat wspólny rządu RP i NSZZ Solidarność, w którym zawarto deklarację systematycznego podnoszenia wynagrodzenia minimalnego tak, aby w 2010 roku mogło ono stanowić 50 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Kolejnym istotnym kominikatem było podpisanie na forum Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych przez partnerów społecznych „Pakietu działań antykryzysowych”. W punkcie 5 przyjęto zapis o wypracowaniu mechanizmów osiągnięcia poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Niestety rząd nie spełnił swojej obietnicy. I nic nie wskazuje na to, żeby coś w tej kwestii miało się zmienić.

Ustawa nie obciąży budżetu państwa. Nie ma również, wbrew wielu rozpowszechnianym opiniom, wpływu wysokości minimalnego wynagrodzenia na wzrost bezrobocia. Takie badania w 2007 roku na zlecenie Sejmu przeprowadziła prof. Zofia Jacukowicz. – Nie istnieje alternatywa: niskie płace, albo bezrobocie. Nie stwierdzono zależności pomiędzy wysokością minimalnego wynagrodzenia, ani wysokością płacy przeciętnej a sytuacją na rynku pracy. Brak jest korelacji pomiędzy odsetkiem zatrudnionych a odsetkiem pobierających za minimalne wynagrodzenie – mówił Piotr Duda.

Przewodniczący wyraził nadzieję, że kluby parlamentarne pozostaną wierne obietnicom składanym w poprzedniej kadencji Sejmu i poprą prezentowany przez niego projekt ustawy o podniesieniu płacy minimalnej.

W wystąpieniach i pytaniach posłów padały liczne wyrazy poparcia wobec inicjatywy Komitetu Obywatelskiego w sprawie minimalnego wynagrodzenia. Posłowie zadawali pytania do przewodniczącego KK oraz do przedstawiciela rządu o zróżnicowanie płacowe w Polsce, o rozwarstwienie społeczne, o wpływ nowej regulacji na rynek pracy.

– Nie zmarnujmy tej inicjatywy. Pod tym projektem podpisali się nie tylko ci, których ten projekt dotyczy, ale solidarnie i inni  – zaapelował Piotr Duda na zakończenie. – Proszę was, aby ten projekt po poprzepracowaniu przez Sejm jak najprędzej trafił na biurko prezydenta RP.

Celem przygotowanego przez związek obywatelskiego projektu jest stopniowe podwyższanie minimalnego wynagrodzenia za pracę do wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w tempie zgodnym z tempem wzrostu gospodarczego. Według NSZZ Solidarność najniższe wynagrodzenie nie powinno być zależne od bieżących decyzji politycznych. Projekt wiąże je z poziomem wzrostu PKB.

źródło: Dział Informacji Komisji Krajowej NSZZ Solidarność

Dodaj komentarz