Pikieta przed spółką Service Group
9 maja ok. 150 osób pikietowało przed siedzibą dąbrowskiej spółki Service Group, należącej do ArcelorMittal Poland. Protestujący domagali się podpisania porozumienia płacowego i wyrazili swój sprzeciw wobec propozycji przedstawionych przez pracodawcę. Dotyczą one uzależnienia wzrostu wynagrodzeń od absencji chorobowej poszczególnych pracowników w 2017 roku.
Jak informuje Lech Majchrzak, wiceprzewodniczący Solidarności w dąbrowskim oddziale AMP, Service Group jest jedyną spółką zależną w koncernie, w której do tej pory nie udało się podpisać porozumienia płacowego. W pozostałych spółkach wchodzących w skład AMP rozmowy dotyczące wzrostu wynagrodzeń zostały zakończone w styczniu i w lutym. W negocjacjach prowadzonych w Service Group nastąpił pat. – Nie możemy się zgodzić na uzależnianie podwyżek płac w 2018 roku od absencji chorobowej w roku 2017. Takie podejście jest niesprawiedliwe. Oznacza, że kwalifikacje i doświadczenie pracowników oraz jakość wykonywanej przez nich pracy, nie mają żadnego znaczenia – mówi Majchrzak.
Zaznacza, że z taką propozycją ze strony pracodawcy związkowcy z AMP spotkali się po raz pierwszy. – Zdarzało się, że różnego rodzaju nagrody okolicznościowe były uzależnione od absencji, ale w przypadku podwyżek płac takie rozwiązanie jest nie do zaakceptowania. Przedstawiciele zarządu nie są w stanie podać ani jednego przykładu nadużywania zwolnień lekarskich przez pracowników Service Group, mimo że wynajęta została specjalna firma, której zadaniem było sprawdzanie, czy osoby przebywające na L-4 rzeczywiście chorują – dodaje.
Po zakończeniu pikiety, rozpoczęła się kolejna tura rozmów płacowych w Service Group, ale zakończyła się fiaskiem. Pracodawca nie przedstawił żadnych nowych propozycji. Związkowcy zapowiadają, że podejmą dalsze działania protstacyjne.
W spółce Service Group zatrudnionych jest ponad 250 osób. Firma zajmuje się produkcją części zamiennych do urządzeń hutniczych oraz naprawami maszyn hutniczych.
Aga