Pieniądze dla wszystkich uczniów
Do polskich rodzin trafiło już 254,6 mln zł na dofinansowanie zakupu wyprawek szkolnych dla uczniów rozpoczynających nowy rok szkolny. Program „Dobry Start” cieszy się ogromną popularnością.
Do 10 sierpnia w ramach programu „Dobry Start” złożonych zostało ponad 1,8 mln wniosków o dofinansowanie, a samorządy wypłaciły ponad 848,6 tys świadczeń. Rodziny, które złożyły podania w lipcu, otrzymają pieniądze najprawdopodobniej jeszcze przed pierwszym dzwonkiem, mimo że na rozpatrzenie wniosku i wypłatę świadczenia samorządy mają dwa miesiące.
Czas do 30 listopada
Wnioski o dofinansowanie wyprawki będą przyjmowane do 30 listopada. Warto się pospieszyć, bo po upływie tego terminu świadczenie przepadnie. W lipcu podania można było składać jedynie drogą elektroniczną za pośrednictwem portalu empatia.mrpips.gov.pl lub poprzez bankowość elektroniczną. Tradycyjne, papierowe wnioski są przyjmowane od 1 sierpnia w tych samych instytucjach, w których załatwia się formalności związane ze skorzystaniem z programu „Rodzina 500+”. Wypełniony dokument należy przynieść do urzędu miasta, gminy lub ośrodka pomocy społecznej. W dalszym ciągu istnieje także możliwość skorzystania z drogi elektronicznej. Wniosek o przyznanie świadczenia może złożyć matka, ojciec lub opiekun dziecka. Pieniądze na konto zostaną przelane po rozpatrzeniu wniosku przez samorząd, co nie będzie wymagało decyzji administracyjnej. Taka decyzja zostanie wydana tylko w przypadku odmowy wypłacenia świadczenia.
Blisko 1,5 miliarda
Program „Dobry Start” zakłada, że każdy uczeń raz w roku otrzyma 300 zł dofinansowania na zakup wyprawki szkolnej, co ma pomóc w wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci i młodzieży. Pieniądze trafią do rodzin niezależnie od ich statusu materialnego. Świadczenie przysługuje wszystkim uczniom szkół podstawowych i ponadpodstawowych do 20. roku życia. Dzieci z niepełnosprawnością będą otrzymywały świadczenie do momentu ukończenia 24 lat. Programem nie są objęte przedszkolaki, dzieci w zerówkach oraz uczniowie szkół policealnych i studenci.
Z informacji przekazywanych przez resort rodziny i pracy wynika, że w tym roku wsparcie otrzyma 4,6 mln uczniów, a na program przeznaczonych zostanie blisko 1 mld 400 tys. zł.
Choć w Polsce w założeniu edukacja jest bezpłatna, a uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów korzystają z darmowych podręczników, rodzice dzieci w wieku szkolnym muszą się liczyć z poważnymi wydatkami. Jak wynika z danych CBOS, w zeszłym roku koszt wyprawki szkolnej wyniósł średnio od 570 zł w rodzinach z jednym dzieckiem do 686 zł na ucznia w tych rodzinach, w których wychowuje się troje dzieci.
Nie czuć się gorszym
W ocenie Hanny Grzelec, przewodniczącej oświatowej Solidarności w Rybniku dofinansowanie w wysokości 300 zł na jednego ucznia stanowi znaczącą pomoc dla rodziców, zwłaszcza tych mniej zarabiających. – Dzieci powinny mieć mniej więcej jednakowe przybory szkolne. Gros rodzin nie osiąga wysokich dochodów i nie stać ich na kupowanie droższych, lepszej jakości rzeczy. Tymczasem tornister i piórnik dla wielu dzieci, szczególnie w młodszych klasach szkoły podstawowej ma bardzo duże znaczenie dla postrzegania dziecka w grupie rówieśniczej. Uczniowie, których rodziców nie stać na takie przybory, jakie posiadają inne dzieci, czują się gorsi i bardzo często tego uczucia nie potrafią ukryć – mówi Hanna Grzelec. Zaznacza, że pomoc odczują rodzice uczniów szkół ponadgimnazalnych, szczególnie ci, którym już nie przysługuje świadczenie wypłacane w ramach programu „Rodzina 500+”. Są to uczniowie drugich klas liceum i technikum, jeśli skończyli 18 lat przed 1 września tego roku oraz uczniowie pozostałych klas szkół średnich, z wyjątkiem pierwszej. – Za komplet podręczników do liceum i technikum trzeba zapłacić kilkaset złotych, do tego dochodzą zeszyty w twardych oprawach, które są drogie. 300 zł na pewno nie wystarczy na zaspokojenie wszystkich potrzeb, ale ułatwi zrobienie zakupów związanych z rozpoczęciem nowego roku szkolnego – dodaje Hanna Grzelec.
Agnieszka Konieczny
źródło foto: pixabay.com/CC0