Solidar Śląsko Dąbrow

Odpracowywanie prywatnych wyjść z pracy

Problem wyjść prywatnych od dłuższego czasu nie znajdował rozwiązania w przepisach prawa pracy. Wyjściem prywatnym określano przeważnie wyjście na załatwienie spraw prywatnych (np. wizyta w urzędzie, u lekarza, wywiadówka w szkole) w godzinach pracy.Pracodawcy zazwyczaj niechętnie zgadzali się na takie wyjścia, ponieważ Kodeks pracy wprost nie wprowadzał ani zasad ich odpracowania ani czasu pracy, który pozwalałby na takie rozwiązanie. Wobec tego w rozumieniu przepisów prawa mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której czas poświęcony na załatwienie spraw prywatnych zaliczany był do czasu pracy, a jego odpracowywanie traktowano jako nadgodziny. W konsekwencji w wielu zakładach pracy dochodziło do zjawiska patologicznego (w rozumieniu obowiązujących wówczas przepisów Kodeksu pracy), polegającego na prowadzeniu albo zeszytu wyjść prywatnych albo dwóch ewidencji czasu pracy – jedna oficjalna, a druga zwierająca prawdziwe godziny pojawienia się i wyjścia z zakładu.

Oczywiście w tym czasie funkcjonowały też zakłady pracy, w których to zjawisko nie było aż takim problemem, ponieważ pracodawca prowadził ewidencję elektroniczną, a w regulaminie pracy wpisywano, że czas pracy wylicza komputer, więc decydujący był moment odbicia karty. Takich zakładów jednak nie było wiele, dlatego problem, o którym piszę występował powszechnie.

22 sierpnia 2013 roku do Kodeksu pracy wprowadzono wreszcie regulację dotyczącą odpracowywania godzin. Przepis jest dość krótki, ale wydaje się, że w sposób precyzyjny określa zasady odpracowywania nadgodzin. Nowy przepis art. 151 § 21 mówi, że nie stanowi pracy w godzinach nadliczbowych czas odpracowania zwolnienia od pracy, udzielonego pracownikowi na jego pisemny wniosek, w celu załatwienia spraw osobistych. Odpracowanie zwolnienia od pracy nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku. Z treści przepisu wynika, że wprowadza on tryb udzielania zwolnienia od pracy w celu załatwienia przez pracownika spraw osobistych.

Zwolnienia udziela pracodawca, ale dopiero na pisemny wniosek pracownika. Chociaż przepis dokładnie tego nie określa, wydaje się, że w takim wniosku powinna znaleźć się data (oznaczenie dnia, w którym to zwolnienie ma nastąpić) oraz godziny, w których pracownik ma zostać zwolniony. Wydaje się, że we wniosku może się znaleźć także propozycja daty odpracowania tych godzin. Oczywiście w większości przypadków pracownik po powrocie do pracy dłużej zostanie po to, aby odpracować czas zwolnienia. Jednak w praktyce mogą także zdarzać się sytuacje, w których pracownik po wyjściu do pracy już nie wróci. W takiej sytuacji we wniosku można by wskazać, kiedy to odpracowanie nastąpi. Oczywiście data opracowania musi zostać zaakceptowana przez pracodawcę. Pracodawca, aby udzielić zwolnienia, uwzględnia wniosek, a to oznacza, że musi on wyrazić zgodę na zwolnienie od pracy pracownika. Jest to zgodne z treścią przepisu, w którym zapisano, że pracodawca udziela zwolnienia od pracy.

Odpracowanie czasu zwolnienia nie będzie stanowiło pracy w godzinach nadliczbowych, przy czym dotyczy to jedynie tych sytuacji, w których udzielono zwolnienia na podstawie pisemnego wniosku pracownika. Wymóg złożenia przez pracownika pisemnego wniosku stanowi zabezpieczenie zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika. Pracodawca bowiem będzie miał podkładkę potwierdzającą, że udzielił czasu wolnego na załatwienie spraw prywatnych i nie będzie obawiał się, że odpracowywanie zostanie potraktowane jako nadgodziny. Pracownik z kolei odpracuje tylko tyle czasu, ile zostanie mu udzielone na zwolnienie, a jego wyjście w godzinach pracy poza zakład pracy będzie odpowiednio udokumentowane.

Czas odpracowania nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku zarówno dobowego jak i tygodniowego. Dlatego może się okazać, że z powodu tego zapisu nie będzie możliwe odpracowanie w danym dniu (np. gdy od następnego dnia pracownik rozpoczyna pracę w innych godzinach).

Nasze Forum cały czas prowadzi w związkach zawodowych szkolenia z zakresu prawa pracy. Oczywiście ostatnio szkolenia dotyczą przede wszystkim nowych zmian w Kodeksie pracy. Bardzo często podczas szkoleń pada pytanie – co się stanie z zeszytami wyjść prywatnych? Oczywiście trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony częściowo utracą rację bytu. Po prostu ze względu na to, że czas na załatwienie sprawy prywatnej musi zostać udzielony dopiero na pisemny wniosek, a Kodeks pracy w zasadzie wprowadził dość czytelne reguły odpracowywania tego czasu, nie będzie sensu prowadzenia tej podwójnej ewidencji. Z drugiej jednak strony, być może zeszyty zostaną utrzymane na przykład po to, aby rejestrować krótkie wyjścia – kilkunastominutowe, np. do sklepu po drożdżówkę, do apteki, czy do kiosku. Chociaż prowadzenie takiej podwójnej ewidencji nie znajduje podstaw w Kodeksie pracy, to praktyka pokazuje, że ze względu na skostniałe przepisy w wielu zakładach pracy nie dało się tego uniknąć. Należy jednak pamiętać, że na gruncie nowych przepisów, prawidłowe jest tylko zwolnienie udzielone na omówionych powyżej zasadach.

Małgorzata Karolczyk-Pundyk
Forum Pokrzywdzonych Przez Państwo
tel. (+48) 781 729 460

www.forumpokrzywdzonych.pl

Dodaj komentarz