Solidar Śląsko Dąbrow

Ochronił przed powodzią mieszkańców nadodrzańskich miejscowości

Ta inwestycja już się państwu zwróciła. Koszt budowy Zbiornika Racibórz Dolny był mniejszy, niż szacunek strat, które zostałyby wyrządzone, gdyby tego obiektu nie było w ogóle lub gdyby nie działał – mówi Linda Hofman, rzeczniczka prasowa gliwickiego oddziału Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

15 września o godzinie 4.20 nad ranem Zbiornik Racibórz Dolny rozpoczął przechwytywanie fali powodziowej na Odrze. W krytycznym momencie w obiekcie zgromadzonych zostało ok. 147 mln metrów sześciennych wody, co oznacza, że został on wypełniony w 80 proc.

Jak informuje Linda Hofman, po uruchomieniu zbiornika w trybie działania powodziowego przechwycona została cała fala wezbraniowa, dzięki czemu przed skutkami powodzi udało się ochronić Opole i Wrocław oraz wiele innych mniejszych miejscowości. – Odra nie wyrządziła większych szkód. Wody mieściły się w korycie rzeki oraz w obszarze obwałowań – w międzywalu mimo że miejscami konieczne było ich wzmacnianie – dodaje rzeczniczka gliwickiego oddziału PGW Wody Polskie. Zwraca uwagę, że nawet w najtrudniejszym momencie zbiornik nie został wypełniony w całości. – Zbiornik został uruchomiony w optymalnym momencie, zgodnie z instrukcją eksploatacji. Nie było potrzeby przyjęcia większej ilości wody, bo więcej wody Odrą nie płynęło. Sytuacja zaczęła się stabilizować – dodaje.

Znajdujący się na Odrze zbiornik oficjalnie został oddany do użytku pod koniec czerwca 2020 roku. Jest to największy obiekt hydrotechniczny w Polsce i jeden z największych w Europie. To tzw. polder, czyli suchy zbiornik, który jest wypełniany jedynie w przypadku katastrofalnych wezbrań na Odrze. Zbiornik zabezpiecza obszar około 600 km kw. od Raciborza przez Kędzierzyn-Koźle, Brzeg, Opole, Oławę, aż po Wrocław. Chroni przed powodzią ok. 2,5 mln ludzi.

Zbiornik ma powierzchnię 26,3 km kw i może pomieścić 185 mln metrów sześciennych wody. Budowa obiektu trwała kilka lat. Inwestycja kosztowała ok. 2 mld zł, z czego 532,5 mln zł wyłożył budżet państwa, a kolejnych 410 mln zł pochodziło ze środków Unii Europejskiej. Przedsięwzięcie było także finansowanie przez Bank Światowy, Bank Rozwoju Rady Europy, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

Budowie zbiornika nadano priorytet po powodzi z 1997 roku. Największej, do jakiej doszło w nowożytnej historii w dorzeczu górnej Odry. Pod wodą znalazły się wówczas Racibórz, Opole i Wrocław oraz wiele mniejszych miejscowości, a straty oszacowano na blisko 13 mld zł. Zginęło wówczas ponad 50 osób.

Pieniądze na likwidację skutków powodzi
10 mln zł przeznaczy Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach na usuwanie skutków powodzi na obszarach objętych stanem klęski żywiołowej. Wsparcie jest skierowane do samorządów, spółek z większościowym udziałem samorządu terytorialnego oraz jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.

Program pomocowy został uruchomiony przez katowicki Fundusz 23 września, a wnioski będą przyjmowane do 31 stycznia 2025 roku. Jednostki samorządu terytorialnego oraz spółki samorządowe mogą się starać o pieniądze na likwidację skutków powodzi na obiektach ochrony środowiska i gospodarki wodno-kanalizacyjnej. Chodzi m.in. o zniszczenia systemów wodociągów, oczyszczalni ścieków, stacji uzdatniania wody oraz ujęć wody. Ze środków pochodzących z programu sfinansowany może zostać również zakup m.in. agregatów prądotwórczych, osuszaczy czy środków ochrony osobistej dla strażaków.

Szczegółowe informacje dotyczące programu znajdują się na stronie internetowej WFOŚiGW w Katowicach.

Agnieszka Konieczny
źródło foto: Wody Polskie