Solidar Śląsko Dąbrow

Nowy szef górniczej Solidarności

Jarosław Grzesik, przewodniczący Solidarności w Kompanii Węglowej został szefem górniczej Solidarności. Zastąpił Dominika Kolorza, który zrezygnował z tej funkcji w związku z wyborem na stanowisko przewodniczącego Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności.

Walne Zebranie Delegatów Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność wybrało Jarosława Grzesika na stanowisko szefa Sekcji niemal jednogłośnie. Z 80 delegatów, którzy brali udział w głosowaniu, 79 poparło jego kandydaturę. Tylko jeden głos był przeciw.

Bezpieczeństwo pracy w górnictwie, działania na rzecz wstrzymania i renegocjacji unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego oraz kwestia upublicznienia spółek węglowych. To zdaniem Jarosława Grzesika najważniejsze problemy, jakie stoją przed nim w rozpoczynającej się kadencji szefa górniczej Solidarności.

– Górnictwo potrzebuje pilnych działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa pracy. 16 ofiar śmiertelnych wypadków w kopalniach w tym roku to jest tragiczny bilans, a jeszcze nie skończyło się pierwsze półrocze. Będziemy domagać się zwiększenia środków na poprawę bezpieczeństwa pracy w kopalniach. Jednym z elementów, które mają wpływ na to bezpieczeństwo, jest też zwiększenia  poziomu zatrudnienia – powiedziała Jarosław Grzesik.

– Jeśli chodzi o pakiet klimatyczno-energetyczny, to już od dłuższego czasu Solidarność ostrzega, że jego przyjęcie przez nasze państwo na obecnych zasadach, oznacza gospodarczą i społeczną katastrofę w Polsce, a szczególnie zagrożony jest nasz region – dodaje nowo wybrany szef górniczej Solidarności.

Jarosław Grzesik jest przekonany, że wkrótce wszystkie spółki węglowe w Polsce staną przed problemem tzw. upublicznienia. – To, co nastąpiło w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, było pewnym poligonem doświadczalnym zarówno dla rządu i pracodawców, jak również dla przedstawicieli związków zawodowych. My nie jesteśmy przeciwni samej idei upublicznienia akcji spółek węglowych, ale powinno się to odbywać w sposób uczciwy wobec pracowników i wobec spółek. Bo  nie może być tak, że środki z prywatyzacji zasilają tylko budżet państwa, a spółki muszą szukać środków na rozwój  gdzie indziej – podkreślił Grzesik.  

47-letni Jarosław Grzesik jest żonaty, ma 21-letniego syna.  Ma wykształcenie wyższe ekonomiczne. Jest też technikiem górnikiem o specjalności techniczna eksploatacji złóż. W górnictwie pracuje od 28 lat. Od 20 lat jest członkiem NSZZ Solidarność. Jego pasją są góry. Latem i jesienią po nich wędruje, a zimą jeździ na nartach. Jest także fanem muzyki rockowej i motocykli.
 

Dodaj komentarz