Solidar Śląsko Dąbrow

Nie ma porozumienia, będzie strajk

Negocjacje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie przyniosły rezultatu. W piątek 19 października  we wszystkich kopalniach JSW na wszystkich zmianach wydobywczych zostanie przeprowadzony strajk generalny.

– Wczorajsze i dzisiejsze rozmowy nie przyniosły kompletnie niczego nowego, a w niektórych kwestiach zarząd przedstawił propozycje jeszcze gorsze od poprzednich. Na dzisiejszych negocjacjach pan prezes Zagórowski nawet się nie pojawił. Już wtedy wiedzieliśmy, że do żadnego przełomu raczej nie dojdzie – mówi Roman Brudziński wiceprzewodniczący Solidarności w JSW.

Podczas ostatniej tury negocjacji w odpowiedzi na postulat strony związkowej dotyczący 7 proc. wzrostu wynagrodzeń w spółce, zarząd zaproponował 3 proc. podwyżki oraz jednorazową premię, a także przedstawił propozycje sposobu kształtowania wynagrodzeń w spółce do 2017 roku. – Zgodnie z tą propozycją wzrost wynagrodzeń w kolejnych latach miałby być częściowo uzależniony od wykonania Planu Techniczno-Ekonomicznego. Przypomnę, że nawet w rekordowym roku 2011, kiedy pracownicy JSW wypracowali ponad 2 mld zł zysku netto, nie udało się wykonać wszystkich założeń planu – tłumaczy wiceszef „S” w JSW.

Porozumienia nie udało się również osiągnąć w sprawie nowych wzorów umów o pracę, które zdaniem związkowców są sprzeczne z prawem, co potwierdziły kontrole Państwowej Inspekcji Pracy. Umowy te pozbawiają nowych pracowników spółki m.in. uprawnień wynikających z tzw. Karty Górnika. – W tej sprawie zarząd nie zamierza ustąpić ani na krok. Padła jedynie propozycja, że stosowanie tych bezprawnych wzorów umów zostanie zawieszone na 3 miesiące, a w tym czasie w spółce zostaną wstrzymane przyjęcia nowych pracowników. To po prostu niepoważne. Zarządowi chodziło chyba tylko o to, aby zyskać 3 miesiące spokoju, a potem móc nadal łamać prawo – podkreśla Brudziński.

Jak informuje przewodniczący, w najbliższych dniach powinno się odbyć spotkanie związków zawodowych działających z JSW z radą nadzorczą spółki. Nie ma to jednak wpływu na decyzję dotyczącą strajku. – Oczekujemy, że rada nadzorcza podejmie wreszcie decyzję, która może być tylko jedna. W państwowej firmie, jaką jest JSW,  nie można po prostu tolerować łamania prawa – zaznacza Brudziński.

Strajk w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozpocznie się w piątek o 6.00 rano, wraz z rozpoczęciem pracy przez pierwszą zmianę. Związkowcy zapowiadają, że jeżeli jutrzejszy protest nie przyniesie rezultatu, przeprowadzone zostaną kolejne akcje strajkowe. – Tu nie ma już odwrotu. W sporze z prezesem Zagórowskim racja leży po stronie pracowników, co do tego mamy pewność na 1000 proc. Szkoda tylko czasu i pieniędzy. Jestem pewny, że gdyby to były prywatne pieniądze pana prezesa, to nie pozwoliłby sobie na takie marnotrawstwo, ale to także prędzej czy później zostanie właściwie ocenione przez odpowiednie instytucje naszego państwa – mówi Roman Brudziński. 

Dodaj komentarz