Solidar Śląsko Dąbrow

Nagroda dla małego bohatera

O 9-letnim Denisie Pugaczu z Rudy Śląskiej kilkanaście dni temu usłyszała cała Polska. Chłopiec wezwał karetkę do chorej na cukrzycę matki, najprawdopodobniej ratując jej życie. Postawę chłopca postanowili nagrodzić pracownicy Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rudzie Śląskiej i NSZZ Solidarność w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach.
 
W niedzielny poranek 16 lipca operatorka telefonu alarmowego 112 przekierowała połączenie do Stacji Ratownictwa Medycznego w Rudzie Śląskiej. Po pomoc dzwonił 9-letni Denis Pugacz z Rudy Śląskiej. Chłopca zaniepokoiło, że jego mama nie reaguje na wołanie i traci przytomność. Denis nie miał już minut na swoim telefonie, a komórki mamy nie potrafił odblokować.
 
Zachował jednak zimną krew i zadzwonił pod 112, bo pamiętał, że ten numer jest darmowy. Następnie chłopiec przekazał dyspozytorce pogotowia precyzyjne informacje. Dokładnie opisał co dzieje się z mamą, podał adres zamieszkania. Wiedział, że mama choruje na cukrzycę. Jak się później okazało mama chłopca zapadła w śpiączkę cukrzycową. Gdyby Denis nie wezwał pomocy, cała sytuacja mogła skończyć się tragicznie. Ratownikiem medycznym, który 16 lipca był w zespole karetki wezwanej przez Denisa był Łukasz Fica. – Denis dał wszystkim przykład, jak należy zachowywać się w takich sytuacjach. Poradził sobie lepiej niż niejeden dorosły. Gdy już udzieliliśmy pomocy jego mamie, mieliśmy czas, żeby z nim porozmawiać. Byliśmy naprawdę zaskoczeni jego spokojem oraz tym, jaki to poukładany i dojrzały jak na swój wiek chłopak – mówi Łukasz Fica, który pełni również funkcję przewodniczącego NSZZ Solidarność w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach.
 
Po powrocie do rudzkiej SPR ratownicy opowiedzieli całą historię pozostałym pracownikom stacji. Wszyscy byli pod ogromnym wrażeniem chłopca. Wspólnie zdecydowali, że zrzucą się na prezent dla Denisa, aby nagrodzić go za wzorową postawę. Część pieniędzy dołożyła też Organizacja Zakładowa NSZZ Solidarność Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. – Podczas rozmowy z Denisem dowiedziałem się, że nie ma roweru. Wybór prezentu był więc prosty – mówi przewodniczący.
 
Delegacja pracowników rudzkiego pogotowia odwiedziła chłopca w jego domu 24 lipca. Denis bardzo ucieszył się z nowego roweru. – Dzień później Denis i jego mama byli gośćmi „Pytania na Śniadanie” w TVP. Po tym jak zrobiło się o nich głośno, chłopak dostał upominki od wielu instytucji. Jednak, gdy prowadząca program zapytała, który prezent podobał mu się najbardziej, Denis odpowiedział, że rower od nas – mówi z uśmiechem pan Łukasz.
 
Łukasz Karczmarzyk
 

Dodaj komentarz