Solidar Śląsko Dąbrow

Młode pokolenie dąży do systemowej rewolucji

Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności: Niewątpliwe mamy do czynienia z dużą zmianą. Prezydent-elekt jest osobą młodą, energiczną i życzę mu tego, żeby zgodnie z deklaracją, którą złożył tuż po zakończeniu wyborów, był prezydentem wszystkich Polaków, żeby nie był prezydentem partyjnym. Obserwując to, co działo się na kilka dni przed końcem kampanii i tuż po wyborach, jestem pewien, że go na to stać.

W kampanii wyborczej Andrzej Duda zapowiadał, że będzie dążył do spełnienia postulatów, które Solidarność nosi na sztandarach od lat. Mam tu na myśli m.in. obniżenie wieku emerytalnego czy odbudowę przemysłu. Marzyłbym, żeby to był prezydent, który po raz pierwszy w historii Polski po 1989 roku realizuje swoje obietnice. I marzenia warto mieć, ale patrząc na rzecz realistycznie, nie ulega wątpliwości, że spełnienie większości tych obietnic jest uzależnione od woli parlamentu. I tak naprawdę wszystko będzie zależeć od tego, kto jesienią w tym parlamencie zasiądzie. Prezydent ma prawo veta, dzięki któremu może blokować złe ustawy i posiada inicjatywę ustawodawczą, ale sam ustaw uchwalać nie może. I nawet jeśli tuż po objęciu urzędu wystąpiłby z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą obniżenia wieku emerytalnego, to w tym parlamencie ten projekt nie przejdzie. Zostanie jedynie wykorzystany do politycznych gierek.

Chcę wyraźnie podkreślić, że zwycięskie starcie Andrzeja Dudy z Bronisławem Komorowskim w wyborach prezydenckich to wyraz zmiany pokoleniowej. Duda nie wygrał dlatego, że był kandydatem z PiS, lecz dlatego, że młodzi ludzie nie utożsamiali go ze starym establishmentem. Te wybory wyraźnie pokazują, że młodzi dążą do systemowej rewolucji. I dobrze, że robią to za pomocą karty wyborczej, a nie na ulicy. Mam nadzieję, że młodzi dokonają tej rewolucji jesienią.

not. ny

 

Dodaj komentarz