Miliony dzieci ofiarami kryzysu
Od 2008 roku liczba dzieci żyjących w biedzie w krajach wysokorozwiniętych zwiększyła się o 2,6 mln – alarmuje UNICEF. W Polsce z powodu ubóstwa cierpi 700 tys. dzieci. Ponad pół miliona maluchów nie dojada.
– Miliony dzieci zostały błyskawicznie i bezpośrednio dotknięte skutkami recesji, dużo bardziej niż inne zagrożone grupy, jak na przykład ludzie starsi. Wiele z nich będzie je odczuwało jeszcze przez wiele lat – mówił Marek Krupiński, dyrektor generalny UNICEF Polska podczas prezentacji raportu „Dzieci recesji. Wpływ kryzysu gospodarczego na warunki i jakość życia dzieci w krajach wysokorozwiniętych”. Zdaniem ekspertów tej organizacji żaden rząd tak naprawdę nie poradził sobie ze skutkami kryzysu gospodarczego, który rozpoczął się w 2008 roku.
Globalny problem
Jak wynika z badań, ubóstwo dzieci w ciągu ostatnich sześciu lat wzrosło w 23 z 41 państw wysokorozwiniętych. W niektórych z nich: Irlandii, Chorwacji, Łotwie, Grecji i Islandii aż o ponad 50 procent. W naszym kraju również najbardziej narażeni na ubóstwo są najmłodsi i to oni najczęściej cierpią z powodu niedostatku. Z danych UNICEF wynika, że z powodu biedy cierpi 700 tys. małych Polaków.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego są równie zatrważające. Jak podają autorzy tegorocznego badania „Warunki życia rodzin w Polce”, ponad pół miliona dzieci w naszym kraju nie dojada, bo ich rodziców nie stać, by „zapewnić im przynajmniej w co drugi dzień posiłek z mięsa, drobiu, ryby lub odpowiednika wegetariańskiego”. Nie stać ich także, by „przynajmniej kilka razy w tygodniu kupić im świeże owoce lub warzywa”. Blisko 450 tys. dzieci nie ma wszystkich podręczników, bo ich rodzice nie mogą sobie pozwolić na ich zakup. Z powodu ubóstwa 530 tys. najmłodszych nie chodzi do lekarzy specjalistów, a blisko 600 tys. jest pozbawionych opieki dentystycznej.
Zdaniem autorów opracowania UNICEF, jeżeli rządy wysokorozwiniętych państw nie podejmą odpowiednich kroków, sytuacja dzieci nie ulegnie pozytywnej zmianie nawet po ustabilizowaniu się gospodarki. – Długofalowa poprawa jakości i warunków życia społeczeństw jest zagrożona – zaznaczyli autorzy badań. Podkreślili, że głęboka recesja doprowadziła do pogłębienia różnic między bogatymi a biednymi. W 29 z 41 krajów, badania pokazały wzrost odsetka respondentów, którzy deklarują, iż nie mają wystarczających środków finansowych na zakup jedzenia dla siebie i swoich rodzin.
Bezpieczeństwo socjalne
Z badań wynika, że decydującym czynnikiem zapobiegającym ubóstwu była efektywność systemu bezpieczeństwa socjalnego. – Wszystkie kraje potrzebują silnej polityki socjalnej, aby chronić dzieci zarówno w gorszych, jak i lepszych czasach – czytamy w opracowaniu. Raport zawiera także porównanie działań, jakie rządy poszczególnych państw podjęły, by ograniczyć wpływ kryzysu na najsłabsze grupy społeczeństwa. Np. w Bułgarii wprowadzone zostały wyższe dodatki na dzieci oraz świadczenia z tytułu urlopów wychowawczych. Rząd Chorwacji podjął decyzję o zwiększeniu ulg podatkowych na dzieci pozostające na utrzymaniu. W Estonii wzrósł zasiłek na dziecko oraz wprowadzone zostało nowe dodatkowe świadczenie dla rodzin o najniższych dochodach. Zasiłek na dziecko wzrósł także w Finlandii.
Młodzi bez pracy
Kryzys dotknął także ludzi młodych. – Bezrobocie wśród nieletnich i młodych ludzi jest bardzo znaczącym i długoterminowych skutkiem recesji. W grupie młodych ludzi, pomiędzy 15–24 rokiem życia, poziom bezrobocia wzrósł w 34 z 41 analizowanych krajów. W wielu krajach bezrobocie wśród młodych ludzi oraz zatrudnianie ich w niepełnym wymiarze czasu pracy osiągnęły niepokojące rozmiary. Liczba młodych ludzi w wieku od 15 do 24 lat pracujących w niepełnym wymiarze czasu pracy lub poniżej swoich kwalifikacji potroiła się w krajach, na których gospodarkę krajową recesja miała największy wpływ. Bardziej popularna stała się praca na umowy zlecenia, co jest ogólnym zagrożeniem dla rynków pracy – podkreślili autorzy raportu UNICEF.
Innym problemem, na który zwrócili uwagę, jest rosnąca liczba młodych ludzi w wieku od 15 do 24 lat, którzy nie pracują, nie uczą się i nie podnoszą swoich kwalifikacji. Jak wynika z raportu, w 2008 roku w Unii Europejskiej było ponad 7,5 miliona takich osób.
Agnieszka Konieczny, łk
Foto:flickr.com/luluaby