Solidar Śląsko Dąbrow

Manifestacja i koncert przed Sejmem

Ponad tysiąc pracowników sądownictwa manifestowało w piątek 26 października na ulicach Warszawy. Akcje protestacyjne przeprowadzono również w kilkudziesięciu sądach w całej Polsce. Sądownicza Solidarność domaga się wyrównania wynagrodzeń o wskaźnik inflacji.

Ok. godziny 10.30 uczestnicy manifestacji wyruszyli spod Stadionu Narodowego, skąd przemaszerowali pod gmach Sejmu, gdzie na specjalnie ustawionej scenie przedstawili swoje postulaty. Przemówienia  uczestników protestu były przeplatane występami rockowego zespołu. Po ok. dwóch godzinach, związkowcy przeszli pod Pałac Kultury, gdzie zakończono protest.

– Nasze wynagrodzenia są zamrożone od 2008 roku. Szeregowi pracownicy sądów otrzymują pensje w wysokości ok. 1800 zł brutto. Znaczna cześć z nas mimo codziennej ciężkiej i odpowiedzialnej pracy, żyje na skraju ubóstwa, ale nie widać, by komukolwiek zależało na poprawie tej sytuacji – powiedział Waldemar Urbanowicz, przewodniczący Międzyregionalnej Sekcji NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa.

Przewodniczący zaznaczył, że choć w założeniach przyszłorocznego budżetu po raz kolejny nie znalazły się pieniądze na wyrównanie pensji sądowych urzędników, wynagrodzenia sędziów i prokuratorów mają wzrosnąć o prawie 10 proc. – W przeliczeniu na etat sędziowski to ok. 650 zł,  a dla nas nie ma nawet po 35 zł, choć to o wiele mniejsze pieniądze – podkreślał Urbanowicz

Oprócz manifestacji w stolicy, w sądach w całej Polsce prowadzone były „stacjonarne” formy protestu. Pracownicy kilkudziesięciu sądów wzięli w piątek urlop na żądanie. W innych jednostkach urzędnicy przyszli do pracy ubrani na czarno. Budynki sądów zostały oflagowane, rozwieszono plakaty i rozdawano ulotki informujące o przyczynach akcji protestacyjnej. – Nie wszyscy mogli przyjechać do Warszawy, ale ludzie przestają się bać i zaczynają głośno upominać się o swoje prawa. To jest rzecz bez precedensu i pierwszy protest pracowników sądownictwa na taką skalę – zaznacza Urbanowicz.  

Dodaj komentarz