Solidar Śląsko Dąbrow

Leczcie się na Mazowszu

Narodowy Fundusz Zdrowia zwiększył plan finansowy na przyszły rok.  Do podziału między województwa trafiło dodatkowe 594 mln 278 tys. zł. Większość województw nie otrzymało z dodatkowych pieniędzy ani grosza, Śląsk otrzymał zaledwie 15 mln zł, natomiast Mazowsze prawie całą sumę, bo aż 537 mln 706 tys. zł.

– W momencie, kiedy zobaczyłam to zarządzenie, kolokwialnie mówiąc, szlag mnie trafił. Okazuje się, że pacjent warszawski zasługuje na lepszą opiekę zdrowotną, na droższe leczenie, natomiast pacjent ze Śląska może, co najwyżej godnie zejść z tego świata – mówi Halina Cierpiał, szefowa Regionalnego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność. – Jeszcze dwa miesiące temu pan prezes Paszkiewicz deklarował, że w momencie, kiedy zostanie uruchomiona rezerwa, w pierwszej kolejności zostaną uregulowane należności wynikające z migracji za rok 2009, czyli pieniądze za leczenie pacjentów spoza województwa, a dopiero pozostałe środki zostaną podzielone pomiędzy województwa. Przypomnę, że centrala NFZ do tej pory nie uregulowała należności w wysokości około 61mln zł z 2009 roku – dodaje.

Zdaniem przewodniczącej decyzja prezesa Funduszu jest oburzająca, bo o sposobie rozdysponowania środków finansowych zdecydowano w sposób arbitralny. Z naszych informacji wynika, że środki zostały podzielone poprzez wskazanie palcem przez pana prezesa i ministra finansów Jacka Rostowskiego – informuje Halina Cierpiał.

Trudno jest wytłumaczyć, z czego wynika gigantyczna dysproporcja pomiędzy Mazowszem i Śląskiem. – Jeżeli chodzi o liczbę placówek służby zdrowia, liczbę pacjentów i poziom leczenia specjalistycznego, te dwa województwa są porównywalne. Jednak dzisiaj okazało się, że Mazowsze ma w sumie o ok. 2 mld zł więcej niż województwo śląskie. Po raz kolejny powtarza się sytuacja, że wkładamy do wspólnego worka najwięcej, a otrzymujemy z niego najmniej – ocenia szefowa RSOZ.

– Taki sposób podziału środków doprowadzi do sytuacji realnego zagrożenia dla realizacji świadczeń opieki medycznej w naszym województwie, w tym świadczeń ratujących życie, co skutkować będzie negatywnymi reakcjami opinii społecznej i zdeterminowaniem pracowników do podjęcia radykalnych działań – ostrzega Cierpiał. Niewykluczone, że do akcji protestacyjnych dojdzie już na początku listopada.
 

Dodaj komentarz