Solidar Śląsko Dąbrow

Koniec strajku w hucie

Zakończył się strajk w Hucie Batory w Chorzowie. Przedstawiciele protestujących zapowiadają, że we wtorek po świętach do pracy przyjdzie cała załoga. Pracownicy pierwszej zmiany zgłoszą się na swoje stanowiska  pracy, natomiast pozostali zbiorą się pod budynkiem dyrekcji huty i będą domagać się negocjacji z zarządem spółki.

W piątek odbyło się spotkanie miejskiego sztabu kryzysowego, zwołanego przez prezydenta Chorzowa Andrzej Kotalę. Uczestniczyli w nim przedstawiciele protestujących i zarządu huty. Jak relacjonował jeden z uczestników, prezes huty oświadczył, że strajk jest nielegalny. Ogłosił, że jeden z wydziałów – stalownia – zostanie zlikwidowany, a 150 pracowników tego wydziału otrzyma dyscyplinarne zwolnienia z pracy. – W dodatku na spotkaniu pojawiła się sekretarka prezesa z kopertami i na pytanie, co jest w tych kopertach, usłyszeliśmy, że są to zwolnienia dla strajkujących – dodaje uczestnik spotkania.

Po spotkaniu strajkujący podjęli decyzję, że opuszczą teren zakładu na święta, bo władze firmy zawiadomiły organy ścigania o popełnieniu przestępstwa, co oznaczałoby, że do huty może wejść policja, aby usunąć uczestników strajku. – Chcieliśmy tego uniknąć. Nie chcemy konfliktu z policją. Wiemy, że oni nas rozumieją. Dlatego zapadła decyzja o opuszczeniu zakładu – mówi jeden ze strajkujących. Jak zapowiadają protestujący, we wtorek ta część załogi, która nie rozpoczyna pracy na pierwszą zmianę, będzie pikietować pod budynkiem huty domagając się negocjacji na temat zgłoszonych w czasie strajku postulatów.

Jeszcze zanim zapadła decyzja o zakończeniu strajku, Dominik Kolorz, szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności zwrócił do wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka o pilne zwołanie posiedzenia prezydium Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Katowicach w związku z konfliktem w Hucie Batory. Szef Śląsko-Dąbrowskiej „S” podkreśla, że koniec strajku, nie oznacza, że ustały przesłanki, dla których wnioskował o zwołanie posiedzenia prezydium WKDS, a groźba dotycząca zamknięcia stalowni i zwolnienia 150 pracowników, wymaga pilnej interwencji na wojewódzkim forum dialogu społecznego.

We wniosku o zwołanie posiedzenia szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności zwrócił się o to, aby na spotkanie, obok przedstawicieli protestujących i  zarządu huty, zaprosić również reprezentantów władz Grupy Alchemia, do której należy zakład.
 

Dodaj komentarz