Solidar Śląsko Dąbrow

Konflikt w Nitroergu

Związkowcy z Nitroergu, spółki należącej do KGHM, rozważają wszczęcie sporu zbiorowego. Od kilku miesięcy w zakładach Nitroerg w Bieruniu i Krupskim Młynie trwa konflikt na tle płacowym. Rozmowy na temat podwyżek płac w firmie rozpoczęły się w lutym tego roku. Zarząd Nitroergu zaproponował wzrost funduszu płac o 0,5 miliona złotych. Kwota ta miałaby zostać przeznaczona na wyrównanie dysproporcji płacowych w poszczególnych działach firmy. – Zarząd nie przedstawił jednak żadnych szczegółów dotyczących zasad podziału tej sumy. Żadna z organizacji związkowych nie podpisała porozumienia w tej sprawie. Okazało się, że nasze obawy były słuszne. Przeszeregowania otrzymała jedynie część pracowników, a dysproporcje płacowe w naszym zakładzie pozostały. W niektórych działach wykwalifikowani fachowcy zarabiają raptem po 1300-1400 zł netto – mówi Piotr Nowak, szef zakładowej Solidarności.

W trakcie negocjacji związkowcy domagali się, aby zarząd przeznaczył na wzrost wynagrodzeń dodatkowe 0,5 miliona zł, które miałyby zostać uruchomione, gdyby spółka kolejne miesiące zamykała z dodatnim bilansem finansowym. – To byłoby bezpieczne rozwiązanie z punktu firmy. Pół miliona wydaje się dużą sumą, ale podzieleniu przez liczbę pracowników wychodzi kilkadziesiąt zł na osobę. Nitroerg wypracowuje zyski i z pewnością stać nas na podwyżki płac. Zrobimy wszystko, żeby wreszcie skłonić pracodawcę do poważnych rozmów, nawet jeżeli będzie to oznaczało rozpoczęcie działań przewidzianych w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych – podkreśla Nowak.

Niezrozumiałym dla  związkowców z Nitroergu jest również podjęcie działań przez zarząd spółki dotyczące likwidacji pralni zakładowej. Kilka miesięcy temu pracodawca powołał specjalny zespół, który miał zbadać opłacalność utrzymywania zakładowej pralni. – Zespół przeanalizował oferty firm zewnętrznych i wyszło, że prowadzenie własnej pralni jest dużo tańsze. Dotarły do nas również informacje iż tego typu analizy dokonywane są dla innych komórek organizacyjnych naszej firmy. Jeżeli te informacje się potwierdzą, to na pewno będziemy interweniować – zapowiada Piotr Nowak.

Dodaj komentarz