Kolejarze i pocztowcy protestowali w obronie miejsc pracy
26 września w Warszawie odbyła się pikieta przeciwko masowym redukcjom zatrudnienia w spółkach Grupy PKP Cargo i Poczcie Polskiej. W ich wyniku pracę ma stracić łącznie kilkanaście tysięcy osób.
Protest rozpoczął się przed siedzibą Ministerstwa Infrastruktury, gdzie demonstrujących pracowników PKP Cargo wsparli przedstawiciele innych spółek kolejowych i branż zrzeszonych w NSZZ Solidarność. Uczestnicy pikiety przynieśli ze sobą transparenty, na których widniały hasła: „Wstrzymajcie zwolnienia w PKP Cargo”, „Bandyckie bezprawie w PKP Cargo” oraz „Wojewódka – grabarz PKP Cargo”.
Protestujący podkreślali, że zwolnienia w PKP Cargo odbywają się z naruszeniem przepisów Kodeksu pracy. Jak zaznaczył przewodniczący Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” Henryk Grymel, postępowanie sanacyjne wszczęte w tej firmie nie upoważnia pracodawcy do łamania praw pracowniczych i związkowych. – Wojewódka twierdzi, że prawo do sanacji znosi wszystkie ustawy i europejskie dyrektywy – wskazał związkowiec.
Kolejarska „Solidarność” przygotowała petycję skierowaną do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka. Związkowcy domagają się w niej podjęcia działań, które doprowadzą do wycofania wypowiedzeń wszystkim bezprawnie zwolnionym pracownikom. W petycji adresowanej do szefa resortu infrastruktury przedstawiciele „S” podkreślili, że pracodawca szuka oszczędności jedynie po stronie pracowników. W sumie zwolnieniami grupowymi w PKP Cargo objęte mają zostać 4142 osoby, czyli ok. 30 proc. załogi spółki.
Zwracając się do uczestników protestu przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda zaznaczył, że związek domaga się utrzymania miejsc pracy. – Wiemy doskonale o tym, że jeśli je utracimy, to bezpowrotnie i już tego nigdy nie odbudujemy – zaznaczył szef związku. Podkreślił również, że 23 października „Solidarność” przejmie przewodnictwo w Radzie Dialogu Społecznego i tematów PKP Cargo oraz Poczty Polskiej nie odpuści.
Sprzed siedziby resortu infrastruktury uczestnicy protestu przeszli przed budynek Ministerstwa Aktywów Państwowych, gdzie demonstrowali przeciwko cięciom zatrudnienia w Poczcie Polskiej. Z zapowiedzi pracodawcy wynika, że w ramach wprowadzonego w tej firmie programu dobrowolnych odejść pracę straci ponad 9 tys. osób, co stanowi ok. 15 proc. załogi. Przedstawiciele „S” obawiają się, że działania podjęte przez zarząd Poczty Polskiej doprowadzą do likwidacji firmy.
aga
źródło foto: tysol.pl