Kalendarz dni wolnych
Początek każdego nowego roku oznacza dokładną analizę kalendarza pod kątem dni wolnych od pracy i możliwości przedłużenia świętowania, przy poniesieniu minimalnych strat, czyli wykorzystaniu jak najmniejszej ilości urlopu. Co prawda tegoroczny „rozkład jazdy” nie jest zbyt przyjazny pracownikom, ale nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia.
Kto był zapobiegawczy i pomyślał już w grudniu, mógł całkiem miło i co najważniejsze bez konieczności powrotu w kilometrowych korkach lub wielogodzinnego czekania na peronie, spędzić Sylwestra i Nowy Rok poza Śląskiem. Wystarczyło wziąć cztery dni urlopu: 3, 4, 5 i 7 stycznia, by nacieszyć się aż dziewięcioma dniami wypoczynku.
Kolejna taka okazja pojawi się dopiero pod koniec kwietnia. W tym roku drugi dzień świąt Wielkanocnych przypadnie 25 kwietnia. Cztery kolejne dni urlopu, czyli 26, 27, 28 i 29 kwietnia dadzą już osiem dni wolnych pod rząd, ale to jeszcze nie koniec, bo zbliża się majówka. Chociaż Święto Pracy pechowo przypadnie w niedzielę, ale już Święto Konstytucji 3 Maja we wtorek. A więc jeszcze tylko urlop na poniedziałek 2 maja i mamy łącznie jedenaście dni laby. W sam raz, żeby pomyśleć o wyjeździe w góry, a nawet nad morze.
Następną szansę na dłuższy wypoczynek możemy spróbować wykorzystać w drugiej połowie czerwca. Boże Ciało wypadnie 23 czerwca, a więc wypisujemy urlop na 24 i mamy całkiem przyzwoity, przedłużony weekend. Zaraz potem rozpocznie się sezon wakacyjny, ale po powrocie z zasłużonego wypoczynku musimy dzielnie wytrzymać na stanowisku aż do listopada. Wszystkich Świętych to wtorek, a Święto Niepodległości – piątek. W ten sposób zyskamy dwie trzydniowe przerwy w pracy.
Niestety, na bardziej szczęśliwy układ świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku będziemy musieli poczekać przynajmniej do końca 2012 roku, ale i tak nie jest źle. 25 grudnia to niedziela, 26 poniedziałek, a 1 stycznia 2012 kolejna niedziela. Żeby mieć łącznie dziewięć dni wolnych trzeba będzie wziąć cztery dni urlopu: 27, 28, 29 i 30 grudnia, a potem dokładnie przyjrzeć się nowemu kalendarzowi.