Jak mądrze ogrzewać mieszkanie?

Racjonalne ogrzewanie mieszkania i utrzymanie odpowiedniej temperatury może znacząco wpłynąć na zmniejszenie rachunków za energię cieplną. Jest także ważne dla naszego zdrowia. Nie bez znaczenia jest także wymiar ekologiczny, bo do ogrzania naszego mieszkania potrzeba będzie mniej węgla, czy gazu, a ponadto będzie mieć wpływ na ograniczenie tzw. „niskiej emisji”.

Tadeusz Nowak, przewodniczący „Solidarności” w spółce Tauron Ciepło podkreśla, że by korzystać z centralnego ogrzewania w sposób efektywny, trzeba konsekwentnie przestrzegać pewnych, podstawowych zasad. Dotyczą one przede wszystkim właściwego wietrzenia pomieszczeń i odpowiedniego ustawiania głowic termostatycznych znajdujących się na kaloryferach. – To są proste rzeczy, ale zbyt często o nich zapominamy – mówi.

Po pierwsze, wietrzenie
W zimie każde pomieszczenie powinno być wietrzone oddzielnie, by nie dochodziło do przeciągów. 5, 10 minut przed rozpoczęciem wietrzenia należy skręcić głowicę termostatyczną, żeby obniżyć temperaturę grzania. – Jeżeli grzejniki będą ustawione na tzw. „maksa”, to zimne powietrze, które idzie na dół, zostanie na nie skierowane, uruchomi je i będą grzały bardziej intensywnie. To oczywiście wpłynie na zwiększenie rachunków – wyjaśnia Tadeusz Nowak. Samo wietrzenie powinno być krótkie i intensywne, nie może trwać dłużej niż 10 minut. Chodzi o to, by powietrze zostało wymienione bez zbytniego wychłodzenia pokoju. Najlepiej wietrzyć dwa razy dziennie, rano i wieczorem.

Te cyferki są ważne
Efektywne ogrzewanie mieszkania nie jest możliwe bez właściwego ustawiania głowicy termostatycznej i korzystania ze znajdujących się na niej oznaczeń. Zazwyczaj są to cyferki od 0 do 5, a każdej z nich odpowiada inna temperatura nagrzania pomieszczenia. Warto pamiętać, że w zależności od producenta, wartości te mogą się nieco od siebie różnić. – Najczęściej używanym numerkiem powinna być „trójka”, która odpowiada za utrzymanie temperatury na poziomie ok. 20 stopni Celsjusza. Jeżeli będzie ona niższa, grzejnik sam się uruchomi. Z kolei, przy wyższej temperaturze zamknie się sam i nie będzie dogrzewał pomieszczenia – mówi Tadeusz Nowak.

Dodatkowo warto zadbać o to, by grzejniki były odsłonięte, nie należy ich zastawiać żadnymi meblami, a zimą w oknach powinniśmy powiesić krótkie firanki. Temperatura za firanką jest po prostu wyższa, w efekcie czego grzejniki mogą się same wyłączać. Musimy też pamiętać, by nie skręcać zupełnie kaloryferów, gdy wychodzimy do pracy lub wyjeżdżamy na kilka dni. Jeśli mieszkanie zostanie całkiem wychłodzone mogą się w nim pojawić grzyb i wilgoć, które są groźne dla naszego zdrowia. Ponadto ponowne nagrzanie wszystkich pomieszczeń będzie długo trwało. – Gdy planujemy dłuższą nieobecność, najlepszym rozwiązaniem jest ustawienie pokrętła termostatu na „dwójkę”, co będzie równoznaczne z utrzymaniem temperatury na poziomie ok. 16, 17 stopni – dodaje przewodniczący „Solidarności” w Tauron Ciepło.

Nie tylko pieniądze
Systematyczne przestrzeganie tych wszystkich zasad może się znacząco przełożyć na niższe rachunki za energię cieplną. Ma także wymiar ekologiczny, bo do ogrzania naszego mieszkania potrzeba będzie mniej węgla, czy gazu. Jednak stawką tutaj są nie tylko pieniądze, ale również zdrowie. Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że najbardziej optymalna temperatura oscyluje w przedziale 18-24 stopnie Celsjusza. Przebywanie w zbyt wychłodzonych lub przegrzanych pomieszczeniach niesie ze sobą szereg negatywnych konsekwencji. Może skutkować bezsennością, narastającym zmęczeniem, zawrotami głowy, osłabieniem i spadkiem odporności.

Agnieszka Konieczny
źródło foto: freepik.com