Solidar Śląsko Dąbrow

Ile rubli kosztuje przyzwoitość?

Mimo wojny na Ukrainie, francuski koncern energetyczny EDF nie wycofuje się z planów sprzedaży rosyjskiemu Rosatomowi 20 proc. udziałów w swojej spółce produkującej turbiny do elektrowni jądrowych. Warto przypomnieć, że głównym akcjonariuszem EDF jest francuski skarb państwa.

Od momentu inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, w Unii Europejskiej trwa dyskusja nad wprowadzeniem embarga na rosyjski gaz, ropę i węgiel. Polska i kraje bałtyckie stoją na stanowisku, że tylko takie sankcje mogą zmusić Putina do zakończenia działań wojennych. Pozostałe państwa członkowskie na czele z Niemcami są – delikatnie mówiąc – sceptyczne wobec tego rozwiązania.

Francja również dystansuje się od propozycji obłożenia sankcjami węglowodorów z Rosji. 16 marca francuski premier Jean Castex oświadczył, że jego kraj zakończy import gazu i ropy z Rosji dopiero w 2027 roku.

To jednak nie koniec. Jak donosi dziennik Le Figaro, również w energetyce atomowej związki pomiędzy Francją i Rosją pozostają bardzo bliskie. Kontrolowany przez rząd w Paryżu koncern energetyczny EDF nie zamierza rezygnować ze sprzedaży 20 proc. udziałów w swojej spółce GEAST rosyjskiemu Rosatomowi. – Dopóki sankcje wobec Rosji nie dotyczą energetyki jądrowej, temat współpracy Rosatomu z GEAST jest wciąż aktualny – mówi cytowane przez Le Figaro źródło we francuskim rządzie.

Spółka GEAST specjalizuje się produkcji turbin parowych Arabelle. To jeden z flagowych produktów francuskiej technologii atomowej. Turbiny Arabelle są wykorzystywane w reaktorach jądrowych we Francji, ale także w okrętach podwodnych.

Warto przypomnieć, że swoje biznesy w Federacji Rosyjskiej nadal prowadzą również francuskie koncerny z innych branż. Choć od wybuchu wojny ponad 375 zachodnich firm wycofało się z Rosji, sklepy francuskich marek Auchan, Decathlon i Leroy Merlin nadal pozostają otwarte w tym kraju. Z kolei 21 marca motoryzacyjny koncern Renault po krótkiej przerwie wznowił produkcję w swojej moskiewskiej fabryce. Decyzja ta spotkała się z ogromną falą krytyki w mediach na całym świecie. W efekcie Renault ugiął się i 23 marca wieczorem poinformował o ponownym zawieszeniu produkcji w rosyjskim zakładzie.

łk
źródło foto: commons.wikimedia.org/E48616/CC BY-SA 2.0