Solidar Śląsko Dąbrow

Górnicy z JSW głosują w referendum

W Jastrzębskiej Spółce Węglowej trwa referendum, w którym pracownicy przedstawiają swoją opinię na temat odwołania zarządu firmy. Związki zawodowe zorganizowały akcję referendalną w odpowiedzi na plany wdrożenia w spółce działań oszczędnościowych zakładających m.in. zawieszenie na trzy lata wypłaty tzw. „czternastki”, deputatu węglowego oraz niektórych uprawnień wynikających z Karty Górnika.
 
Pytanie w referendum brzmi: „Czy biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A., sposób zarządzania spółką oraz działania Zarządu JSW S.A. w zakresie stosowania prawa pracy, uważasz, że Zarząd JSW S.A. utracił wiarygodności i powinien zostać odwołany?Głosowanie zorganizowano we wszystkich kopalniach i zakładach spółki, w których obowiązuje umowa przedprywatyzacyjna z 5 maja 2011 roku. W referendum nie wezmą udziału tylko pracownicy kopalni Knurów-Szczygłowice, gdyż ten zakład został zakupiony przez JSW dopiero w sierpniu tego roku.
 
– Frekwencja jest imponująca. Tylko nieliczni omijają urny ustawione przed bramami zakładów. Na prośbę załogi zorganizowaliśmy referendum dwudniowe. Zależało na tym górnikom, którzy ze względu na harmonogram swoich dniówek nie mieliby szans wziąć udziału w głosowaniu –  mówi  Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW. 
 
Związkowcy zaznaczają, że referendum ma charakter sondażowy. – To oznacza, że pod względem prawnym wyniki tego głosowania nie będą wiążące. Jednak dla związków zawodowych  opinia pracowników będzie wiążąca, jeśli chodzi o nasze dalsze działania – wyjaśnia Brudziński. – Fakt, że zarząd JSW nie wyraził zgody na przeprowadzenie referendum na terenie spółki i byliśmy zmuszeni ustawić urny przed bramami zakładów, wyraźnie pokazuje, że zarządzający boją się opinii załogi na swój temat  –  zaznacza wiceprzewodniczący.
 
Jak informują związkowcy, zarząd JSW zamierza m.in. zamrozić płace górników oraz pozbawić ich na okres trzech lat wypłaty czternastej pensji, deputatu węglowego oraz części uprawnień wynikających z Karty Górnika. Chodzi o tzw. bilet z Karty Górnika, dopłaty do chorobowego oraz wprowadzenie innego sposobu wyliczania urlopu wypoczynkowego. –  Wprowadzenie tych propozycji w życie oznaczałoby, że każdy pracownik straci blisko 20 proc. swoich rocznych dochodów. Jeśli trzeba będzie ratować firmę i miejsca pracy, górnicy są gotowi zawiesić pewne składniki płacowe. Ale w naszej ocenie obecnie nie ma potrzeby, by pozbawiać ludzi aż jednej piątej rocznych zarobków. Nam potrzebny jest tylko odpowiedzialny i mądry pracodawca –  podkreśla Brudziński. 
 
Planowane cięcia wynagrodzeń nie są jedynym powodem decyzji o przeprowadzeniu sondażowego referendum w spółce. – W najgorszej sytuacji są ludzie z kopalni Krupiński, bo tam zarząd dodatkowo chce wprowadzić sześciodniowy czas pracy. Sobotnie dniówki miałyby być opłacane tak samo, jak dniówki „czarne” – dodaje wiceprzewodniczący „S” w spółce.
 
Związkowcy z JSW zapowiadają, że wyniki referendum wykorzystają w swoich dalszych działaniach. Zamierzają m.in. przesłać je do premier Ewy Kopacz i resortu gospodarki. Będą też zabiegać o przyjazd pani premier do JSW. – Chcemy zapoznać ją z dokumentami, z których jasno wynika, że powodem ujemnego wyniku JSW nie jest brak popytu na nasz węgiel, ale wyłącznie złe zarządzanie – podkreśla Brudziński.
 
bea
 

Dodaj komentarz