Solidar Śląsko Dąbrow

Drapieżny Zielony (nie)Ład

Koszty dla Polski należy liczyć nie w miliardach, ale w bilionach złotych. Polacy go nie chcą, a jego zapisy są sprzeczne z Konstytucją RP – m.in. takie wnioski płyną z raportu dotyczącego „Zielonego Ładu” przygotowanego na zlecenie NSZZ „Solidarność”.

Raport „Drapieżny Zielony (nie)Ład” został zaprezentowany 5 września podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. To pierwsze opracowanie, które w kompleksowy sposób przedstawia skutki, a przede wszystkim koszty polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Poszczególne rozdziały raportu zostały przygotowane przez wybitnych ekspertów. Dość powiedzieć, że w przedsięwzięciu wzięli udział m.in. konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Ryszard Piotrowski, czy prof. Witold Modzelewski, niekwestionowany autorytet w dziedzinie prawa podatkowego. Z kolei redakcją raportu zajął się dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej, jeden z najbardziej znanych obecnie polskich ekonomistów.

Dr Bartoszewicz, prezentując raport w Karpaczu wskazał, że dotychczasowa narracja o Zielonym Ładzie była całkowicie jednostronna. Do głosu w debacie publicznej byli dopuszczani w zasadzie wyłącznie zwolennicy polityki klimatycznej Unii Europejskiej, a pytania o jej skutki gospodarcze i koszty pozostawały bez odpowiedzi. – To może być jedyny raport, który realnie merytorycznie podważy Zielony Ład, bo lęk przed dyskusją na ten temat jest wielki. „Solidarności” mówi: idziemy w referendum. Zadajmy pytanie Polakom, czy należy odrzucić Zielony Ład. Chcemy, aby referendum się odbyło, ale aby to referendum było rzeczywiście odpowiedzialne musimy mieć wiedzę – powiedział ekspert.

– Powinno się zanegować w całości Zielony Ład i na nowo przemyśleć ten proces. Nikt nie kwestionuje konieczności budowania warunków życia, które będą lepsze dla nas, które będą chronić przyrodę i środowisko. Wszyscy się z tym zgadzamy, ale nie można wprowadzać rozwiązań opartych na ideologii, które bezmyślnie dewastują gospodarkę, dewastują społeczeństwo i odbierają nam prawa – wskazał dr Bartoszewicz.

W debacie, która odbyła się po prezentacji raportu, jeden z jego współautorów Marek Lachowicz, analityk z zakresu ekonomii i energetyki wskazał, że w jego ocenie Zielony Ład jest przede wszystkim nieudaną strategią rozwoju gospodarczego państw tzw. „starej Unii”. Opierała się ona na założeniu, że cały świat będzie kupował od Unii Europejskiej „zielone technologie”, gdy uda się narzucić propagandową narrację o „katastrofie klimatycznej” i „płonącej planecie”. W minionych latach w realizację tego planu zachodnie kraje UE zainwestowały gigantyczne środki. Okazało się jednak, że ani Azja, ani Ameryka nie są zainteresowane zakupem europejskich technologii. Przeciwnie, rynek produkcji OZE jest coraz bardziej zdominowany przez Chiny. – Okazało się, że ta strategia nie ma racji bytu, że ona nie działa. Jedynym ratunkiem dla państw „starej Unii”, jest stworzenie takiego otoczenia prawnego i instytucjonalnego w KE, żeby tym rynkiem zbytu była „nowa Unia”. To jest moja diagnoza, czym jest Zielony Ład – podkreślił.

Łukasz Karczmarzyk
źródło foto: tysol.pl/M. Żegliński