Solidar Śląsko Dąbrow

Czas na powrót do normalności

Wszyscy pracownicy JSW otrzymają z okazji Dnia Górnika nagrodę, której wysokość zostanie wyliczona na zasadach obowiązujących przed 2014 rokiem – to najważniejszy zapis porozumienia podpisanego 18 października z pracodawcą przez reprezentatywne organizacje związkowe działające w spółce. 
 
Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW podkreśla, że sytuacja firmy uległa znaczącej poprawie. Spółka posiada płynność finansową. Dobra koniunktura na węgiel koksujący panująca na rynkach światowych pozwoliła na wypracowanie w pierwszym półroczu tego roku zysku netto na poziomie 1,5 mld zł. – W tym zysku załoga powinna partycypować. Dwa lata temu, by ratować spółkę, każdy z pracowników oddał od 20 do 30 proc. swojego rocznego uposażenia – mówi związkowiec.
 
Zgodnie z zapisami porozumienia z 18 października, nagroda z okazji Dnia Górnika, czyli tzw. Barbórka wypłacona zostanie wszystkim osobom zatrudnionym w JSW, na zasadach obowiązujących przed 2014 rokiem. Jej wysokość dla poszczególnych osób wyniesie równowartość tzw. dniówki urlopowej pomnożonej przez 26, czyli będzie wyższa, od miesięcznego wynagrodzenia każdego pracownika. To oznacza, że nagroda barbórkowa będzie korzystniejsza od tej, którą pracownicy spółki otrzymali w 2016 i 2015 roku, gdy zgodzili się na ratowanie firmy. Wówczas na skraj bankructwa doprowadziły JSW błędy popełnione przez poprzedni zarząd, pojawiło się nawet widmo upadłości spółki.
 
Kolejne korzystne porozumienie
Porozumienie gwarantujące pracownikom korzystniejsze zasady naliczenia nagrody z okazji Dnia Górnika jest już trzecim dokumentem podpisanym w spółce w tym roku, którego celem jest zrekompensowanie pracownikom wcześniejszych wyrzeczeń. Na początku tego roku pracownicy JSW otrzymali nagrodę, która stanowiła dopłatę do Barbórki wypłaconej w 2016 roku. Z kolei we wrześniu na konta załogi wpłynęła nagroda w wysokości 4,3 tys. zł, jako rekompensata za tzw. świadczenie węglowe. W lipcu z 14 do 19 zł podwyższona została wartość posiłków regeneracyjnych, tzw. flapsów. – Stopniowo staramy się zwracać pracownikom, to co zostało im zabrane, gdy spółka znajdowała się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej – dodaje Roman Brudziński. 
 
Negocjują ZUZP
Równocześnie reprezentatywne organizacje związkowe działające w JSW, czyli Solidarność, ZZ Kadra i ZZ Górników JSW prowadzą z zarządem spółki negocjacje dotyczące nowego Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. – Dążymy do tego, by w tym dokumencie wrócić do rozwiązań, które obowiązywały przed 2014 rokiem. Chcemy, by układ był korzystny dla pracowników i gwarantował im godziwe zarobki. Gdy projekt dokumentu będzie gotowy przedstawimy go załodze. Jeżeli zostanie zaakceptowany przez pracowników, wówczas go podpiszemy – zapowiada wiceprzewodniczący Solidarności w JSW.
 
W ocenie strony związkowej jest szansa, że projekt ZUZP wynegocjowany zostanie jeszcze w tym roku. Ze względu na dysproporcje płacowe występujące na tych samych stanowiskach w poszczególnych kopalniach JSW na opracowaniu układu zależy także pracodawcy. 
 
Szkodliwy pluralizm?
Poważny problem dla reprezentatywnych organizacji związkowych biorących udział w negocjacjach nowego układu zbiorowego pracy stanowi postawa niektórych związków działających w JSW. Jak informuje Roman Brudziński, obecnie w firmie funkcjonuje przeszło 70 organizacji. – Prowadzenie rokowań dotyczących ZUZP w takim gronie nie jest możliwe, dlatego reprezentatywne związki wzięły na siebie ten ciężar. Niestety niektórym związkom zależy tylko na tym, by dokument nigdy nie powstał i zarobki w poszczególnych zakładach w dalszym ciągu były zróżnicowane – zaznacza wiceprzewodniczący Solidarności w JSW.
 
Agnieszka Konieczny

 

Dodaj komentarz