Solidar Śląsko Dąbrow

Chcą działać i pomagać

Rozpoczęła działalność Regionalna Sekcja Młodych NSZZ Solidarność. Jej założyciele chcą rozwiązywać problemy młodych pracowników i przekonywać ich do tego, że warto należeć do związku zawodowego.

W gronie założycieli Regionalnej Sekcji Młodych znaleźli się związkowcy m.in. z Eurobanku, firmy Sandvik Polska w Katowicach, Walcowni Metali Dziedzice, chorzowskiej Alby, spółki Katowicki Węgiel oraz firmy Best Poland w Zabrzu. Zdaniem Kseni Ulanowicz-Sienkiel, przewodniczącej Solidarności w Eurobanku i jednej z inicjatorek powołania sekcji taka struktura jest potrzebna, bo młodzi ludzie muszą mieć swój głos w związku. – Chcemy zwracać uwagę na problemy młodych pracowników i zastanawiać się, w jaki sposób je rozwiązywać. Mówi się o nas, że jesteśmy pokoleniem straconym, nastawionym tylko na konsumpcję, że nic nam się nie chce. To nieprawda. Gdyby tak było, to dzisiaj nie spotkalibyśmy się tutaj – powiedziała po spotkaniu Ksenia Ulanowicz-Sienkiel.

Zaznacza, że bardzo wielu młodych ludzi zatrudnionych jest w korporacjach, w których człowiek traktowany jest jak trybik. Bardzo często są to firmy, w których nie działają związki zawodowe. – Jeżeli ktoś się odważy i podejmie działania, żeby w takiej firmie założyć związek, to najczęściej są one duszone w zarodku. Bardzo trudno jest też doprowadzić do dialogu z pracodawcą. Nawet jeśli się to uda, to ten dialog rzadko jest taki, jaki powinien być – mówi przewodnicząca Solidarności w Eurobanku. Zdaniem Rafała Mikołajczyka ze spółki Sandvik Polska problemem wielu młodych ludzi są niskie zarobki, znacznie odbiegające od pensji starszych pracowników. – Związek zawodowy powinien dbać o to, żeby nikt z żadnego powodu nie czuł się w pracy dyskryminowany – przekonuje Mikołajczyk.

Jednym z najważniejszych celów, jaki młodzi działacze postawili przed sobą jest zachęcanie innych do zapisywania się do związku. Ich zdaniem barierą jest niechęć młodych pracowników do związków zawodowych i stereotypowe postrzeganie działaczy związkowych. – Według nich związkowiec to ten, który pali opony i dużo krzyczy – dodaje Ulanowicz-Sienkiel. – Młodzi nie garną się do związku, bo związek kojarzy im się z jakąś pikietą czy marszem. Dotarcie do ludzi myślących w ten sposób jest bardzo trudne. Jak się teraz nie obudzimy, to związki czeka marna przyszłość – podkreśla Adrian Duras ze spółki Katowicki Węgiel. Zdaniem Michała Maciejewskiego z Walcowni Metali Dziedzice sporą winę za stereotypowe postrzeganie związków ponoszą media, które przedstawiają działaczy jako awanturników i podpalaczy opon. – Tak przecież nie jest. Młodzi ludzie są w związku po to, żeby coś w swojej firmie zmienić. Żeby jednak to się udawało starsi, doświadczeni związkowcy muszą wciągać młodych w działalność i słuchać tego, co mają do powiedzenia – mówi Maciejewski.

Podobna sekcja działa już także w krajowych strukturach związku. 12 marca na spotkaniu w Kielcach młodzi ludzie reprezentujący blisko 40 struktur wybrali Tymczasową Radę Sekcji Młodych i zapowiedzieli, że najpóźniej w sierpniu zorganizowany zostanie kongres założycieli Sekcji Młodych. W prezydium Rady Krajowej znalazła się Ksenia Ulanowicz-Sienkiel.

Agnieszka Konieczny

 

Dodaj komentarz