Solidar Śląsko Dąbrow

Bruksela blokuje wsparcie dla polskiego przemysłu

Hutnicza „Solidarność” zaapelowała do Komisji Europejskiej o odblokowanie wsparcia dla przemysłu energochłonnego w związku z drastycznym wzrostem cen energii i gazu. Warty 5,5 mld zł rządowy program pomocowy od miesięcy czeka na notyfikację KE. Analogiczne programy w Niemczech czy Czechach uzyskały już zielone światło w Brukseli.

Apel Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ „Solidarność” został skierowany do Didiera Reyndersa Komisarza ds. sprawiedliwości, który w KE odpowiada również za obszar konkurencyjności. W dokumencie związkowcy wskazali na rosnące ryzyko fali zwolnień w polskim sektorze energochłonnym. – Sytuacja polskiego przemysłu jest krytyczna. Wysokie ceny energii i spowolnienie gospodarcze przekładają się na zagrożenie płynności firm. Każdy kolejny miesiąc zwłoki w wypłacie wsparcia zwiększa zagrożenie utraty miejsc pracy, a nawet całkowitego zamknięcia zakładów – czytamy w dokumencie.

Wiosną 2022 roku Komisja Europejska opublikowała komunikat pn. „Tymczasowe kryzysowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki po agresji Rosji wobec Ukrainy”. Dokument dopuszcza specjalne instrumenty pomocy publicznej, z których państwa członkowskie UE mogą skorzystać w celu ochrony przemysłu przed skutkami kryzysu energetycznego. Na podstawie ram stworzonych w Brukseli rządy państw członkowskich przygotowywały krajowe programy wsparcia. Wsparcie mogło zostać uruchomiona po uzyskaniu notyfikacji, czyli zgody Komisji Europejskiej. W Polsce z rządowej pomocy wynoszącej łącznie niespełna 2,5 mld zł skorzystało w ubiegłym roku przeszło 200 przedsiębiorstw. Operatorem programu był Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

W marcu 2023 roku Komisja Europejska przedłużyła działanie tymczasowych ram kryzysowych i zezwoliła na pomoc publiczną dla przemysłu przez kolejny rok. 8 sierpnia rząd przyjął program pn. „Pomoc dla przemysłu energochłonnego związana z cenami gazu ziemnego i energii elektrycznej w 2023 r.”. Rządzący spodziewali się, szybkiej notyfikacji programu w Brukseli i zapowiedzieli, że nabór wniosków o wsparcie ruszy jeszcze w sierpniu, a wypłata środków rozpocznie się dwa miesiące później. Tak się jednak nie stało. Komisja do dziś nie zatwierdziła polskiego programu pomocowego i nie wiadomo, kiedy to nastąpi.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii w połowie września poinformowało za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej, że na ostatnim etapie procedury notyfikacji „Komisja poprosiła o dodatkowe wyjaśnienia części zasad programu”. Resort zapewnił, że jest w stałym kontakcie z KE, jednak nie wskazał, kiedy Bruksela może dać zielone światło dla polskiego pakietu wsparcia dla przemysłu.

Tymczasem, jak wskazuje Andrzej Karol, szef hutniczej „Solidarności”, analogiczne programy pomocowe zostały już uruchomione w innych europejskich krajach. – Przemysł stalowy w Czechach czy Niemczech już korzysta z tego wsparcia. To ogromny cios dla konkurencyjności polskiego przemysłu. W naszej ocenie jest to nierówne traktowanie i złamanie zasad wspólnego rynku. Nie godzimy się na taką dyskryminację – podkreśla przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ „S”.

Ani Komisja Europejska, ani Ministerstwo Rowoju i Technologii nie wyjaśniły, czego konkretnie dotyczą zastrzeżenia Brukseli wobec polskiego programu pomocowego. W ocenie Andrzeja Karola sprawa może mieć podłoże czysto polityczne. – Nie wiemy jak jest naprawdę. Jednak w zeszłym roku Komisja nie miała żadnych zastrzeżeń. Teraz, gdy za mamy w Polsce wybory, wsparcie jest blokowane. Jeśli w całym tym sporze chodzi wyłącznie o polityczne gierki, to mamy do czynienia z sytuacją absolutnie skandaliczną. Przecież mówimy tu o dziesiątkach tysięcy miejsc pracy, którym grozi likwidacja – zaznacza przewodniczący.

Przemysł energochłonny szczególnie dotkliwie odczuwa skutki kryzysu energetycznego wywołanego rosyjską inwazją na Ukrainę oraz unijną polityką klimatyczno-energetyczną. Dla przykładu w pierwszym półroczu 2023 roku produkcja stali w Polsce spadła o 20 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2022 roku – wynika z danych Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. Wskaźniki produkcyjne polskiej branży stalowej są niemal najgorsze w Europie. Głębszą zapaść produkcji odnotowano tylko we Francji (29 proc.) Średnio w Unii Europejskiej produkcja spadła w omawianym okresie o 11 proc.

łk
źródło foto: yayimages.com