Solidar Śląsko Dąbrow

Bez porozumienia w gliwickim zakładzie Stellantis

Fiaskiem zakończyła się przeprowadzona 27 września kolejna runda rokowań w sporze zbiorowym pomiędzy przedstawicielami „Solidarności” Stellantis Gliwice a dyrekcją zakładu. Spór dotyczy czasu pracy i harmonogramów pracy. Formalnie rozpoczął się 12 września. W ramach protestu przeciwko narzuconemu przez pracodawcę systemowi pracy członkowie załogi noszą na terenie zakładu opaski z napisem: „Nie jestem niewolnikiem”.

– Przebieg rozmów 27 września był rozczarowujący. Pracodawca nie miał w zasadzie do zaoferowania nic ponadto, co deklarował ustnie kilka tygodni wcześniej, jeszcze przed eskalacją niezadowolenia wśród zniecierpliwionej załogi – mówi Mariusz Król, przewodniczący „Solidarności” w gliwickiej fabryce. – Różnica była właściwie tylko jedna. Teraz te propozycje miał spisane na kartce. Natomiast merytorycznie w żadnym stopniu nie zbliżały nas one do porozumienia. Oceniliśmy, że w tej sytuacji nie ma już na co czekać. Podpisaliśmy protokół rozbieżności, który kończy etap rokowań. Teraz ma zostać wyznaczony zewnętrzny mediator. Jeśli mediacje nie przyniosą rozstrzygnięć, będziemy zmuszeni skorzystać z kolejnych, bardziej radykalnych instrumentów, które przewiduje ustawa o sporach zbiorowych – dodaje przewodniczący.

12 września „Solidarność” Stellantis Gliwice wystąpiła w trybie sporu zbiorowego m.in. o ustalenie harmonogramu czasu pracy na cały okres rozliczeniowy. Jak podkreślają związkowcy, chodzi o to, żeby harmonogramy czasu pracy były przewidywalne i stałe, a nie zmieniane z godziny na godzinę, z dnia na dzień. Ponadto „S” chce też zagwarantowania co najmniej dwóch wolnych weekendów w każdym miesiącu i ustalenia jako podstawowego 8-godzinnego dnia pracy pracowników produkcyjnych.

W dniu wszczęcia sporu przed bramą gliwickiego zakładu Stellantis odbyła się pikieta protestacyjna. W demonstracji wzięło udział kilkaset osób.

Obecnie fabryka Stellantis Gliwice zatrudnia w sumie ponad 1800 pracowników. Zakład produkuje dziennie około 120-130 samochodów dostawczych.

ny