Solidar Śląsko Dąbrow

Będzie manifestacja w Warszawie w obronie elektrowni na Śląsku

9 stycznia w Warszawie odbędzie demonstracja w obronie miejsc pracy w Elektrowni Rybnik oraz w Elektrowni Łaziska, a także w zakładach kooperujących z tymi przedsiębiorstwami – poinformował 26 listopada Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”. Przypomniał też, że zamknięcie Elektrowni Rybnik łamie zapisy „Umowy społecznej dotyczącej transformacji górnictwa węgla kamiennego oraz wybranych procesów transformacji województwa śląskiego”.

– Umów należy dotrzymywać. Można próbować je renegocjować, ale z pewnością nie można ich łamać. Przyzwolenie na złamanie zapisów Umowy społecznej choćby w jednym tylko elemencie, będzie stanowić zgodę na łamanie jej we wszystkich innych elementach. Śląsko-dąbrowska „Solidarność” stanowczo przeciwstawia się wszelkim takim próbom – powiedział Dominik Kolorz. Umowa społeczna przewidywała, że rybnicka elektrownia będzie działała do 2030 roku, tymczasem  zarząd Polskiej Grupy Energetycznej, do której należy zakład, zdecydował, że skończy produkować prąd w 2025 roku.

23 października Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” zwrócił się do premiera Donalda Tuska o pilną interwencję w związku z próbą złamania zapisów Umowy społecznej. – Problem w tym, że nadzór nad obszarami, których dotyczy umowa, pełnią trzy odrębne resorty. To rozmywa odpowiedzialność. Otrzymaliśmy w końcu odpowiedź z resortu aktywów państwowych, ale jest ona dalece niezadowalająca. Wynika z niej m.in., że państwo nie ma nic do powiedzenia w państwowej spółce. Nas ten żart nie rozbawił. Tu chodzi o kilka tysięcy miejsc pracy w obu elektrowniach i u ich kooperantów – dodał Dominik Kolorz.

Zaznaczył, że społeczno-gospodarcze konsekwencje zamknięcia obu elektrowni dotkną w różnym stopniu wszystkich mieszkańców naszej regionu. – Przypomnę też jeszcze jedną rzecz. Jak wskazywał niedawno prof. Władysław Mielczarski, przez pierwsze dwa tygodnia listopada, nasza energetyka funkcjonowała tylko dzięki temu, że posiadamy węgiel. 90 proc. energii w polskim systemie pochodziło z węgla. Gdybyśmy go nie mieli, nie mielibyśmy prądu w mieszkaniach, a gospodarka by się zatrzymała – dodał Dominik Kolorz

Przewodniczący zwrócił też uwagę na fakt, że próby zamknięcia Elektrowni Rybnik i Elektrowni Łaziska to skutki Europejskiego Zielonego Ładu. – Manifestacja 9 stycznia będzie swego rodzaju testem, jak rządzący będą podchodzić do problemów, który wywołuje Zielony Ład. Czy staną po stronie społeczeństwa i będą chronić polską gospodarką, czy staną po stronie „zielonej” ideologii – powiedział.

ny