Solidar Śląsko Dąbrow

Barbórkowe świętowanie

4 grudnia, dzień Świętej Barbary to dla gwarków i ich rodzin jeden z najważniejszych dni w roku. Od wieków tego dnia górnicy razem modlą się do swojej patronki o jej nieustanną opiekę  i bezpieczną pracę oraz wspólnie świętują. Tradycją jest, że po porannym barbórkowym nabożeństwie następuje przemarsz orkiestr górniczych przez śląskie miasta. Zgodnie ze starym zwyczajem orkiestry grają paradne marsze na osiedlach górniczych oraz przed domami dyrektorów kopalń.

Barbórka nieodłącznie związana jest z nagradzaniem gwarków odznaczeniami, premiami oraz z ich awansami. 4 grudnia górnicy uczestniczą w uroczystych koncertach i akademiach oraz spotkaniach z emerytami. Dla wielu kulminacją barbórkowego świętowania (choć nie odbywa się w dniu św. Barbary) jest karczma piwna, która jest zabawą wyłącznie męską. – Na karczmę pod żadnym pozorem białogłowy nie nie mają wstępu. Tak nakazuje górnicza tradycja. Dla kobiet zatrudnionych w kopalniach są babskie combry, rządzące się swoimi prawami – mówi Andrzej Powała, przewodniczący Solidarności w kopalni Budryk.

Podczas biesiady gwarkowie dzielą się na dwie współzawodniczące ze sobą w śpiewie i w żartach ławy: prawą i lewą. Uroczystym aktem zabawy jest pasowanie adeptów górniczego zawodu na górników. Przedtem muszą oni wykonać tzw. skok przez skórę, która niegdyś była ważną częścią wyposażenia górników. Służyła gwarkom m.in. do podkładania pod kolana, gdy wykonywali pracę w pozycji klęczącej i do okrywania, gdy ze stropu lała się woda. Na skórze również otrzymywali wypłatę.

Nieodłącznym elementem karczm piwnych są konkursy. Górnicy rywalizują m.in. w piciu piwa na czas, zaś najlepszy w tej sztuce gwarek otrzymuje tytuł króla piwnego. – Zawsze na karczmie powoływana jest policja, która m.in. zakuwa w dyby osoby nie stosujące się do regulaminu zabawy i przybija pieczątki na tyłkach tych, którzy na biesiadę stawili się niestosownie ubrani. Należy okazać szacunek jej uczestnikom i ubrać górniczy mundur. Jeśli ktoś go nie posiada, to powinien założyć garnitur, a nie sweter – uprzedza Andrzej Powała.
 

Dodaj komentarz