Solidar Śląsko Dąbrow

Bałagan w gospodarce wodnej

Od 1 stycznia pracownicy Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej przeszli formalnie do nowego pracodawcy, czyli Przedsiębiorstwa Państwowego Wody Polskie. Do dziś jednak nie dostali nowych angaży, nie wiedzą, gdzie i za ile będą pracować, i czy w końcu otrzymają podwyżkę obiecaną przez rząd już w połowie 2016 roku.
 
Powstanie Przedsiębiorstwa Państwowego Wody Polskie było jednym z elementów ustawy Prawo wodne, która zaczęła obowiązywać od 1 stycznia. Solidarność już wiele miesięcy wcześniej ostrzegała rządzących, że wejście w życie ustawy jest źle przygotowane, a od nowego roku w gospodarce wodnej zapanuje kompletny chaos. Tak też się stało.  – Na początku grudnia otrzymaliśmy informację, że część pracowników Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej przejdzie do Wód Polskich, a pozostali do Urzędów Żeglugi Śródlądowej. Kilkanaście dni później poinformowano nas, że jednak wszyscy mamy zostać pracownikami Wód Polskich, które będą podlegać Ministerstwu Środowiska. Jednak po rekonstrukcji rządu doszło do kolejnej zmiany i wszystkie kompetencje związane z gospodarką wodną zostały przeniesione do Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej – mówi Roman Pęcherzewski, przewodniczący Solidarności w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Gliwicach. 
 
W efekcie zamieszania pracownicy byłych RZGW oraz Wojewódzkich Zarządów Melioracji i Urządzeń Wodnych, którzy również zostali przeniesieni do Wód Polskich, do dzisiaj nie otrzymali nowych angaży, nie mają żadnych informacji dotyczących miejsca i warunków zatrudnienia oraz wynagrodzeń poszczególnych pracowników. Łącznie problem dotyczy ok. 6 tys. osób. – Dobrze się stało, że gospodarka wodna została przekazana pod skrzydła resortu gospodarki morskiej. To był nasz postulat od wielu lat. Jednak bałagan, z którym dzisiaj mamy do czynienia, jest sytuacją kuriozalną i trzeba będzie wielu miesięcy, aby go uporządkować – mówi Roman Pęcherzewski. 
 
W najbliższym czasie ma dojść do spotkania przedstawicieli NSZZ Solidarność z ministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Markiem Gróbarczykiem. Związkowcy liczą, że efektem rozmów będzie nie tylko rozpoczęcie procesu porządkowania sytuacji w Wodach Polskich, ale również uzgodnienia dotyczące wprowadzenia podwyżek płac, na które pracownicy z tej branży czekają już przeszło 1,5 roku. 
 
5 maja 2016 roku podpisane zostało porozumienie płacowe pomiędzy Ministerstwem Środowiska a Krajowym Sekretariatem Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ Solidarność. Na jego mocy wynagrodzenia wszystkich pracowników regionalnych zarządów gospodarki wodnej miały wzrosnąć o 850 zł brutto. W porozumieniu znalazł się zapis, zgodnie z którym pracownicy mieli otrzymać podwyżki bez względu na losy procedowanej wówczas ustawy Prawo wodne. Pod dokumentem swoje podpisy złożyło dwóch podsekretarzy stanu w resorcie środowiska: Mariusz Gajda i Andrzej Szweda-Lewandowski. Niestety pracownicy do tej pory nie dostali zagwarantowanych w porozumieniu pieniędzy. – Podczas spotkania z panem ministrem zawnioskujemy o realizację porozumienia płacowego. Liczymy, że teraz, kiedy wreszcie cała gospodarka wodna znalazła się w resorcie gospodarki morskiej, coś wreszcie zmieni się na lepsze – podkreśla przewodniczący. 
 
Łukasz Karczmarzyk
źródło foto: commons.wikipedia.org/stypek/CC BY-SA 3.0
 

Dodaj komentarz