Solidar Śląsko Dąbrow

21 postulatów – niespełnione marzenia

21 postulatów z sierpnia 1980 roku nigdy nie zostało zrealizowanych w całości. Dziś po 33. latach część się zdezaktualizowała, ale część nadal jest aktualna, a ich realizacja wciąż jest niespełnionym marzeniem.

Pierwszy, jak podkreślali w 1980 roku strajkujący najważniejszy postulat, dotyczył „akceptacji niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych, wynikający z ratyfikowanej przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej wolności związkowych”. Powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. W grudniu 1981 roku działalność NSZZ Solidarność została praktycznie zablokowana, w październiku 1982 roku związek został formalnie zdelegalizowany. W kwietniu 1989 roku działalność NSZZ Solidarność została ponownie zalegalizowana. Związek istnieje i działa do dziś, wciąż jednak bywa obiektem ataków różnych środowisk politycznych i biznesowych. W ostatnim czasie można zaobserwować nasilenie tych ataków, czego dowodem są kampanie medialne i pomysły legislacyjne, których celem jest ograniczenie praw związkowych w Polsce.

Drugi punkt na liście postulatów to: „zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym”. O ile jakieś bezpieczeństwo strajkujący zapewnione mają, choć zwykle ogranicza się ono do kilku radiowozów policyjnych, to nad prawem do strajku można się zastanowić. Większość ludzi boi się strajkować w obawie przed zwolnieniem z pracy. Teoretycznie pracownik jest partnerem pracodawcy, w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.

Wolność słowa i udostępnienie środków masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań wzywał następny postulat. I wielu ludzi powie dziś, że to postulat wciąż aktualny, o czym świadczy chociażby batalia o miejsce na multipleksie dla TV Trwam. A jeśli chodzi o wolnośc słowa, to wystarczy wskazać, że w polskim Kodeksie karnym istnieje art. 212, który skupia się na odpowiedzialności karnej za słowo i bywa stosowany jako kaganiec wobec ludzi głoszących niewygodne prawdy wobec bogatszych, mających wpływ na władzę.

Inny z wciąż aktualnych postulatów brzmiał: „wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej”. O jego aktualności nikogo chyba nie trzeba przekonywać, podobnie jak do żądania, żeby „poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym”. Pracownicy służby zdrowia w naszym kraju nie mają lekko, często pracując ponad normę i wykonując prace za 3 osoby. Zmagania z NFZ o pieniądze za „nadwykonania”, zwroty za migracje pacjentów itp. to codzienność w polskich szpitalach. Skutki odczuwają pacjenci, czekając kilka miesięcy na wizytę u specjalisty, nawet ponad rok na operację! Sytuacja w służbie zdrowia jest naprawdę zła.

Siedemnasty postulat mówił o „zapewnieniu odpowiedniej ilości miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących”. Minęły 33. lata i wciąż niemal w każdym polskim mieście brakuje miejsc dla najmłodszych. W tym roku dla kilku tysięcy dzieci w aglomeracji śląskiej i zagłębiowskiej zabrakło miejsca w przedszkolach.

Strajkujący żądali urlopu macierzyńskiego płatnego przez okres trzech lat na wychowanie dziecka. Prawo bardzo zawile wyjaśnia nam, ile należy się urlopu macierzyńskiego. Przykładowo, przy jednym porodzie: za urodzenie jednego dziecka – 20 tygodni, za urodzenie czworga dzieci – 35 tygodni. Trzy lata to nie są i raczej nie będą. Tyle jest przewidziane przez prawo.

Fakt, że aż tyle spośród postulatów sprzed 33. lat nadal pozostaje niespełnionymi oczekiwaniami, budzi raczej smutne refleksje.

Kinga Muca

Dodaj komentarz